W każdym cywilizowanym kraju drogówka odgrywa rolę prewencyjną – dba o bezpieczeństwo na autostradach i płynność ruchu w miastach. Tymczasem w Polsce zachowuje się dokładnie tak, jak 20 lat temu – plotąc bzdury o „bezpieczeństwie" (a nie mając o nim zielonego pojęcia), poluje na tych, którzy w środku nocy, na pustej drodze w środku pola zamiast 90 km/h jadą 110. Przykład: warszawscy policjanci łapali kierowców na Wisłostradzie, podczas gdy na skrzyżowaniu ulic Marsa i Płowieckiej (główne arterie na Pradze-Południe) przez siedem godzin nie działały światła, powodując kilometrowe korki…
WIĘCEJ NA BLOGU DZIENNIKARZA MOTORYZACYJNEGO ŁUKASZA BĄKA
WIĘCEJ NA BLOGU DZIENNIKARZA MOTORYZACYJNEGO ŁUKASZA BĄKA
Więcej możesz przeczytać w 10/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.