Najwyraźniej rok 2010 to czas przechodzenia na drugą stronę lustra. Po „Parnassusie", w którym też pojawia się ten motyw, obejrzymy wysokobudżetową produkcję opartą na dwóch powieściach Lewisa Carrolla – „Alicja w krainie czarów” i „Alicja pod drugiej stronie lustra”. Według serwisu The Movie Insider film Burtona kosztował aż 250 mln dol. Po niedawnej premierze trailera krytycy nie mają wątpliwości, że prawdziwą gwiazdą „Alicji...” jest nie odtwórczyni tytułowej roli, ale Johnny Depp, który gra Szalonego Kapelusznika. To było zresztą do przewidzenia – w Alicję wcieliła się Mia Wasikowska, mało znana australijska aktorka polskiego pochodzenia, której raczej nie uda się przyćmić boskiego Deppa. W filmie zobaczymy ponadto Helenę Bonham Carter i Anne Hathaway. Trailer pokazał nie tylko to, że Depp skradł show. Można się też przekonać, że najważniejszą rolę odgrywają efekty specjalne, które zapewnią niezapomniane wrażenia wizualne, niezwykłe nawet jak na Burtona, reżysera „Gnijącej panny młodej” czy „Sweeney Todda”. Film nagrano w znanej m.in. z „Beowulfa” technice capture motion. Premiera 5.03
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.