Twarz Shanii Twain, kanadyjskiej piosenkarki pop, to wzorzec piękna – zdecydowali specjaliści z Uniwersytetu w Toronto. Podobnie jak twarze aktorek Angeliny Jolie i Elizabeth Hurley. Naukowcy stwierdzili to na podstawie matematycznych obliczeń.
Każdy z nas, posługując się prostą matematyką, może sprawdzić, czy ma twarz bliską ideału – przekonuje autor badań prof. Kang Lee. O pięknie decyduje nie tylko to, jak symetrycznie rozmieszczone są usta, oczy, nos lub uszy, ale także... przeciętność. Im bardziej przeciętna twarz, tym bardziej nam się podoba – wynika z badań prof. Davida Perretta ze szkockiego Uniwersytetu St. Andrews. Twarz pozbawiona charakterystycznych cech jest atrakcyjniejsza niż ta, której wirtualnie powiększono oczy bądź usta lub wygładzono skórę. Studenci z Uniwersytetu Texas w Austin za najpiękniejszą uznali twarz, która była komputerową kompilacją oczu, uszu, brwi, ust, policzków i podbródków 32 przeciętnie wyglądających osób. Zdecydowanie mniej głosów otrzymało oblicze stworzone z 16 pierwowzorów. Nikt nie opowiedział się za zdjęciem złożonym z części twarzy zaledwie czterech osób. Prowadząca eksperyment prof. Judith Langlois uważa taki wybór za przejaw podświadomego dążenia do unifikacji. W doborze naturalnym kierujemy się tak zwanym ideałem prototypu.
Więcej możesz przeczytać w 3/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.