Ostatnia muzyczna dekada minęła u nas pod znakiem Bregovicia, folku, papieża i wybitnych autorów tekstów. Sporządzając listę 50 najważniejszych polskich albumów XXI wieku, sugerowałem się nie tylko własnym gustem, ale także obiektywnym wpływem, jaki tytuły te wywarły na muzykę, show-biznes i nasze upodobania.
W rok 2000 weszliśmy wsłuchani jeszcze w znakomita, bestsellerowa płytę „Kayah & Bregovic", co wkrótce zaowocowało fala polskiego folku w postaci albumów Golców, Brathanków, Pieczarków, Trebuniów-Tutków, Zakopowera i innych. Zwłaszcza ze góralami byli i Adam Małysz, i papież. Można było oczywiście tej góralskiej muzyki nie lubić, ale trudno zaprzeczyć, ze dzięki niej nasza scena będąca przeważnie kalka anglosaskich wzorców zyskała trochę własnego, zabawowego charakteru. Postać papieża mocno zaważyła też na karierach Arki Noego i Piotra Rubika. Oba te zjawiska są typowo polskie i trudno szukać dla nich analogii na świecie. Dziś po góralach nie ma już nawet żalu, a od „św. Piotra R." na liście bestsellerów lepiej zaczyna sobie radzić „rogaty" Nergal.
Więcej możesz przeczytać w 3/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.