Film
Cichy mściciel
„Harry Brown" to brytyjska odpowiedź na „Gran Torino" Eastwooda. Amerykańskie przedmieścia zastąpiono londyńskimi blokowiskami.
Zamiast azjatyckich gangów młodzieżowych mamy naćpanych, małoletnich dresiarzy, którzy terroryzują okolice. W filmie Daniela Barbera podobnie jak u jego amerykańskiego kolegi policja nie jest w stanie poradzić sobie z problemem, wiec pewien spokojny emeryt postanawia wziąć sprawy w swoje ręce. Harry przez lata żyje w strachu, ale gdy jego jedyny przyjaciel zostaje zamordowany przez lokalnych chuliganów, przelewa się czara goryczy. Mężczyzna rozpoczyna krwawą zemstę. Barber porusza palący problem – przestępczość wśród nieletnich wzrasta w Wielkiej Brytanii lawinowo. Z raportów policyjnych wynika, że po broń coraz częściej sięgają 14-latki, a liczbę zorganizowanych grup młodocianych przestępców, które działają w brytyjskiej stolicy, szacuje się na 150-200. Po ulicach Londynu grasują nożownicy: tylko w 2008 r. z ich rak ginęło na tydzień średnio pięć osób, a sprawcami wielu tych zabójstw byli nieletni. „Ponieśliśmy klęskę jako rodzice i wychowawcy, zaczęliśmy traktować ich jak zwierzęta i oni faktycznie stali się zwierzętami" – stwierdził Michael Caine, dwukrotny zdobywca Oscara, który brawurowo zagrał role Harry’ego. Film Barbera jest cieki, naturalistyczny i momentami brutalny, ale zapada głęboko w pamięć. To głos w ważnej sprawie. | Iga Nyc
„Harry Brown", reż. Daniel Barber
Cichy mściciel
„Harry Brown" to brytyjska odpowiedź na „Gran Torino" Eastwooda. Amerykańskie przedmieścia zastąpiono londyńskimi blokowiskami.
Zamiast azjatyckich gangów młodzieżowych mamy naćpanych, małoletnich dresiarzy, którzy terroryzują okolice. W filmie Daniela Barbera podobnie jak u jego amerykańskiego kolegi policja nie jest w stanie poradzić sobie z problemem, wiec pewien spokojny emeryt postanawia wziąć sprawy w swoje ręce. Harry przez lata żyje w strachu, ale gdy jego jedyny przyjaciel zostaje zamordowany przez lokalnych chuliganów, przelewa się czara goryczy. Mężczyzna rozpoczyna krwawą zemstę. Barber porusza palący problem – przestępczość wśród nieletnich wzrasta w Wielkiej Brytanii lawinowo. Z raportów policyjnych wynika, że po broń coraz częściej sięgają 14-latki, a liczbę zorganizowanych grup młodocianych przestępców, które działają w brytyjskiej stolicy, szacuje się na 150-200. Po ulicach Londynu grasują nożownicy: tylko w 2008 r. z ich rak ginęło na tydzień średnio pięć osób, a sprawcami wielu tych zabójstw byli nieletni. „Ponieśliśmy klęskę jako rodzice i wychowawcy, zaczęliśmy traktować ich jak zwierzęta i oni faktycznie stali się zwierzętami" – stwierdził Michael Caine, dwukrotny zdobywca Oscara, który brawurowo zagrał role Harry’ego. Film Barbera jest cieki, naturalistyczny i momentami brutalny, ale zapada głęboko w pamięć. To głos w ważnej sprawie. | Iga Nyc
„Harry Brown", reż. Daniel Barber
Więcej możesz przeczytać w 3/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.