Rozmowa z Andrzejem Olechowskim, kandydatem na prezydenta
WPROST: Udało się panu życie?
Andrzej Olechowski: W szkole siedziałem w jednej ławce z Wojtkiem Mannem. Dorosłe życie zaczynaliśmy razem. Zawsze mnie bierze wielka złość, że dziś mamy podobną pozycję społeczną, z tą różnicą, że on pozostał przy muzyce, a ja w międzyczasie naharowałem się na nieprzyjemnych obszarach.
Czyli?
Musiałem się nauczyć matematyki, której nie cierpiałem, ekonometrii, zrobić doktorat, a jestem w tym samym miejscu, w którym jest Wojtek. Trzeba było być cały czas didżejem (śmiech).
Andrzej Olechowski: W szkole siedziałem w jednej ławce z Wojtkiem Mannem. Dorosłe życie zaczynaliśmy razem. Zawsze mnie bierze wielka złość, że dziś mamy podobną pozycję społeczną, z tą różnicą, że on pozostał przy muzyce, a ja w międzyczasie naharowałem się na nieprzyjemnych obszarach.
Czyli?
Musiałem się nauczyć matematyki, której nie cierpiałem, ekonometrii, zrobić doktorat, a jestem w tym samym miejscu, w którym jest Wojtek. Trzeba było być cały czas didżejem (śmiech).
Więcej możesz przeczytać w 13/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.