„Solidarność” próbowała zbudować wspólnotę polityczną, która nie byłaby oparta na politycznej kalkulacji, lecz na prawdziwej przyjaźni bardzo wielu ludzi.
Nie pamiętamy, czym była „Solidarność", na czym polegały jej cele, jak i jacy ludzie występowali na początku w jej imieniu. Nie pamiętamy, kto doradzał, jaka była formacja umysłowa i moralna tych ludzi, którzy wtedy występowali o Polskę i o jaką Polskę im chodziło?
Ponieważ nie pamiętamy, to nie zdajemy sobie do końca sprawy z powagi sporów, jakie teraz są prowadzone, nie tylko sporów o to, kto i gdzie został lub nie został zaproszony, kto i gdzie przybędzie, ale w istocie sporów o to, czym jest solidarność, czy raczej czym była „Solidarność" w latach 1980-1981 i czym mogłaby być „Solidarność” dzisiaj. Bo przecież nie o upolityczniony związek zawodowy nam chodzi, lecz o ideę solidarności społecznej.
Więcej możesz przeczytać w 36/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.