Erik Prince, były komandos i założyciel najpotężniejszej prywatnej armii świata, zarobił miliony na światowej wojnie z terrorem. Bo jego ludzie okazywali się bardziej skuteczni niż regularna armia.
Do tej pory CIA i Departament Stanu byli zadowoleni z moich usług. Ale kiedy stało się to politycznie wygodne, rzucili mnie pod autobus – powiedział dziennikarzom Erik Prince, szef amerykańskiej firmy Xe, bardziej znanej jako Blackwater (nazwę zmieniła w ubiegłym roku). Xe zapłaci42 mln dolarów kary za wielokrotne złamanie przepisów dotyczących handlu bronią.
To cena ugody, dzięki której śledczy nie będą już grzebać w tajemnicach firmy, która na światowej wojnie z terrorem zarobiła setki milionów dolarów. Prince oskarżany o przemyt broni, defraudację rządowych pieniędzy i zabójstwa cywili przez pracowników firmy Blackwater wyjechał z USA do Zjednoczonych Emiratów Arabskich.Czy to koniec kariery właściciela największej prywatnej armii na świecie?
Więcej możesz przeczytać w 36/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.