Kasia Kowalska, artystka wiecznie cierpiąca i matka chrzestna polskiego emo, nagrała optymistyczną piosenkę pod tytułem "Już czas". Piosenka jest reklamą kredytu hipotecznego, a dobry nastrój Kasi wynika z otrzymanych za piosenkę pół bańki polskich złotych. Człowiek, jak chce, to wylezie z każdego doła.
Jedną z najważniejszych postaci polskiej kultury jest, oczywiście, Stefano Terazzino. Nic więc dziwnego, że do powstającego o nim biograficznego filmu scenariusz ma napisać Katarzyna Grochola. Już wiadomo, że w pierwszej scenie dzieła ojciec Terazzino zaprowadzi ośmioletniego Stefana po raz pierwszy do solarium.
Wiele polskich kobiet będzie potrzebować opieki psychologicznej. Jak podaje „Fakt", Artur Żmijewski odchodzi z „Na dobre i na złe”, aby w pełni poświęcić się graniu w „Ojcu Mateuszu”. Jak wiemy, miłość do księdza to zawsze trauma, a zwłaszcza miłość zbiorowa.
Katarzyna Figura gęsto opowiada w „Gali" o napiętych relacjach z partnerem, mówiąc, że „jej życie jest coraz bliżej kosmosu" i „Małego Księcia”. No cóż, jeśli ktoś nazywa córki imionami zarezerwowanymi dla psów pekińczyków (Koko i Kaszmir), to znaczy, że już od jakiegoś czasu w owym kosmosie wygodnie pomieszkuje.
Magda Mołek to dziennikarska żyleta. Potrzeba prawdziwej odwagi, aby stojąc w jednym studiu telewizyjnym z ostrzącymi topory członkami Behemotha, uśmiercić ich lidera i najbliższego kumpla. Piękna Magdo, poszłaś złą drogą. Kobieta z takimi jajami powinna zostać korespondentem wojennym.
Eventem tygodnia była bez wątpienia promocja książki Gumy „Jak dobrze wyglądać po czterdziestce". Krzychu Ibisz pomachał dwukilowymi hantlami, po czym odebrał bukiet kwiatów od swojej dziewczyny. Plazmowy telewizor, na którym bez przerwy jest wyświetlane zdjęcie Gumy z gołą klatą, pozostał bez nabywcy.
Od rana bolały mnie zęby. Już myślałem, że to znowu próchnica, ale nie, to Grzegorz Turnau wydał nową płytę. Tytuł dzieła – „Fabryka klamek". To zabawne – ja po dłuższym kontakcie z frazą i poetyką sir Grzecha nadaję się jedynie do przebywania w pomieszczeniu raczej klamek pozbawionym.
Jolanta Pieńkowska coraz lepiej wciela się w rolę polskiej Krystle Carrington. Na podwórku nowej willi, którą buduje jej mąż miliarder, ma stanąć ośmiometrowy, złoty posąg Buddy. To nie tylko owoc doskonałego gustu naszej prezenterki. W środku posągu ma zamieszkać na stałe doradzający małżeństwu w trudnych chwilach Dalajlama.
Nową płytę wydaje również zespół Dezerter i jest to dużo lepsza wiadomość. „Prawo do bycia idiotą", czyli tytuł nowej płyty autorów nieśmiertelnego „Spytaj milicjanta”, miał być początkowo tytułem tej rubryki, ale doszliśmy z chłopakami do porozumienia. Legendom się ustępuje.
Okazuje się, że można zjeść kolację z Martą Żmudą-Trzebiatowską, ale trzeba wyłożyć na ten luksus minimum 4000 zł i zasilić w ten sposób konto Fundacji TVN „Nie jesteś sam". Kwota jest znaczna, mam w związku z tym pytanie o bonus – czy Marta Żmuda-Trzebiatowska zaczyna się w trakcie kolacji rozbierać? A może przynajmniej wciągać zupę nosem?
W końcu. W końcu zespół Kombii ma swoją gwiazdę na sopockiej Alei Gwiazd. To i tak kiepska rehabilitacja. Jako człowiek, który okładkę płyty „Nowe sytuacje" ma w domu wsadzoną w antyramę, proponuję postawić platynowy pomnik Skawińskiego na Monciaku. Oczywiście w deseniu z lat 80., z okularami typu Star Trek.
Jedną z najważniejszych postaci polskiej kultury jest, oczywiście, Stefano Terazzino. Nic więc dziwnego, że do powstającego o nim biograficznego filmu scenariusz ma napisać Katarzyna Grochola. Już wiadomo, że w pierwszej scenie dzieła ojciec Terazzino zaprowadzi ośmioletniego Stefana po raz pierwszy do solarium.
Wiele polskich kobiet będzie potrzebować opieki psychologicznej. Jak podaje „Fakt", Artur Żmijewski odchodzi z „Na dobre i na złe”, aby w pełni poświęcić się graniu w „Ojcu Mateuszu”. Jak wiemy, miłość do księdza to zawsze trauma, a zwłaszcza miłość zbiorowa.
Katarzyna Figura gęsto opowiada w „Gali" o napiętych relacjach z partnerem, mówiąc, że „jej życie jest coraz bliżej kosmosu" i „Małego Księcia”. No cóż, jeśli ktoś nazywa córki imionami zarezerwowanymi dla psów pekińczyków (Koko i Kaszmir), to znaczy, że już od jakiegoś czasu w owym kosmosie wygodnie pomieszkuje.
Magda Mołek to dziennikarska żyleta. Potrzeba prawdziwej odwagi, aby stojąc w jednym studiu telewizyjnym z ostrzącymi topory członkami Behemotha, uśmiercić ich lidera i najbliższego kumpla. Piękna Magdo, poszłaś złą drogą. Kobieta z takimi jajami powinna zostać korespondentem wojennym.
Eventem tygodnia była bez wątpienia promocja książki Gumy „Jak dobrze wyglądać po czterdziestce". Krzychu Ibisz pomachał dwukilowymi hantlami, po czym odebrał bukiet kwiatów od swojej dziewczyny. Plazmowy telewizor, na którym bez przerwy jest wyświetlane zdjęcie Gumy z gołą klatą, pozostał bez nabywcy.
Od rana bolały mnie zęby. Już myślałem, że to znowu próchnica, ale nie, to Grzegorz Turnau wydał nową płytę. Tytuł dzieła – „Fabryka klamek". To zabawne – ja po dłuższym kontakcie z frazą i poetyką sir Grzecha nadaję się jedynie do przebywania w pomieszczeniu raczej klamek pozbawionym.
Jolanta Pieńkowska coraz lepiej wciela się w rolę polskiej Krystle Carrington. Na podwórku nowej willi, którą buduje jej mąż miliarder, ma stanąć ośmiometrowy, złoty posąg Buddy. To nie tylko owoc doskonałego gustu naszej prezenterki. W środku posągu ma zamieszkać na stałe doradzający małżeństwu w trudnych chwilach Dalajlama.
Nową płytę wydaje również zespół Dezerter i jest to dużo lepsza wiadomość. „Prawo do bycia idiotą", czyli tytuł nowej płyty autorów nieśmiertelnego „Spytaj milicjanta”, miał być początkowo tytułem tej rubryki, ale doszliśmy z chłopakami do porozumienia. Legendom się ustępuje.
Okazuje się, że można zjeść kolację z Martą Żmudą-Trzebiatowską, ale trzeba wyłożyć na ten luksus minimum 4000 zł i zasilić w ten sposób konto Fundacji TVN „Nie jesteś sam". Kwota jest znaczna, mam w związku z tym pytanie o bonus – czy Marta Żmuda-Trzebiatowska zaczyna się w trakcie kolacji rozbierać? A może przynajmniej wciągać zupę nosem?
W końcu. W końcu zespół Kombii ma swoją gwiazdę na sopockiej Alei Gwiazd. To i tak kiepska rehabilitacja. Jako człowiek, który okładkę płyty „Nowe sytuacje" ma w domu wsadzoną w antyramę, proponuję postawić platynowy pomnik Skawińskiego na Monciaku. Oczywiście w deseniu z lat 80., z okularami typu Star Trek.
Więcej możesz przeczytać w 40/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.