Sytuacja gospodarcza nigdy nie była tak fatalna. Rosja otwarcie atakuje białoruskiego dyktatora i zapowiada kolejne podwyżki cen gazu. Dla Aleksandra Łukaszenki może to być cios w samo serce.
Dyktator bardzo się spieszy. Datę kolejnych wyborów prezydenckich wyznaczył na 19 grudnia, chociaż wcześniej sugerował, że odbędą się one dopiero po Nowym Roku. Powód jest oczywisty – na Białorusi z każdym miesiącem może być tylko gorzej.
Gdzie jest masło?
W białoruskiej telewizji dzień bez prezydenta to dzień stracony. Od rana można zobaczyć, jak Aleksander Łukaszenko chodzi po ulicach Mińska i dyskutuje z mieszkańcami. Jednym tłumaczy, że nowo otwarty park jest najpiękniejszy w Europie, innym kilkanaście minut wyjaśnia, jak najlepiej kopać kartofle. Ale przede wszystkim piętnuje i uspokaja.
Więcej możesz przeczytać w 40/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.