Gdy Donald Tusk ogłosił, że nie będzie startował w wyścigu prezydenckim, w PO uznano, że start Komorowskiego stoi pod znakiem zapytania z powodu silnego sprzeciwu żony. W domu Komorowskich zaczęły się narady. – Musieli to rozstrzygnąć między sobą. Cała partia czekała na ich decyzję – mówi jeden z kolegów prezydenta. – W końcu Bronek przekonał Ankę.
Wiatr w żagle
Znajomi Anny Komorowskiej twierdzą, że rolę pierwszej damy zaakceptowała dopiero kilka dni temu, podczas smoleńskiej pielgrzymki w półrocznicę katastrofy samolotu.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.