Buty
Potem matka zabiera się do sprzątania jego pokoju: ściele łóżko, przegląda ubrania, sprawdza, które trzeba wyprać. Prasuje i układa ubrania w równych stosikach na półkach. Robert jest jej bardzo wdzięczny, bo przecież sam nie miałby głowy do takich rzeczy.
Gdy Robert kupuje nowe buty, zawsze dzwoni ze sklepu do mamy, żeby skonsultowaćz nią fason i cenę. – Tylko pamiętaj, że zimowe powinny być trochę większe niż twój normalny rozmiar, bo trzeba założyć grubą skarpetę. Ostatnim razem kupiłeś za małe – upomina go matka, a on słucha jej rady.
Czasem tylko przychodzi mu do głowy, że rodzice traktują go wciąż jak dziecko. Bo choć od siedmiu lat pali, to wciąż musi to przed nimi ukrywać. Papierosy ma poupychane w miejscach, do których matka nie zagląda. I bardzo pilnuje, żeby ojciec nic od niego nie poczuł.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.