Jest ulubieńcem brukowców. Światową popularność, o której zawsze marzył, przyniósł mu program „Czeladnik" („The Apprentice”). Pojawił się w telewizji (i program, i Trump) po niemal dekadzie rządów Clintona, gdy Amerykanie zaczęli tracić pracę, a gospodarka – stopniowo zwalniać. Ale prowadzącemu nie zaszkodziło to, że hasło przewodnie programu bijącego rekordy oglądalności brzmi: „Już tu nie pracujesz!” („You are fired!”). Ani to, że pada z ust aroganckiego multimiliardera, którego raczej trudno byłoby uznać za wzór empatii.
Magnat budowlany nie ma zwyczaju wyrzucać pieniędzy na projekty, które nie przynoszą bezpośrednich zysków. Chyba że projekt ma wymiary 95/65/95 i długie włosy koloru blond. Dobroczynności nie lubi. Lubi natomiast poklask tłumów.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.