Czasy, gdy w trakcie emisji kultowych seriali ulice pustoszały, minęły. Korporacje telewizyjne zostały pozbawione mocy, która sprawiała, że każdy z nas dokładnie o tej samej godzinie zasiadał przed telewizorem. Dziś to my chcemy decydować o tym, kiedy obejrzymy ulubiony program.
Zaufanie do osób układających telewizyjne ramówki najbardziej spada przed świętami. 70 proc. Polaków ma złe zdanie o ich pracy. Telewidzów irytuje przede wszystkim powtarzanie tych samych programów – wynika z badań GfK Polonia. Nikt nie chce być skazany na wybór między kolejną częścią „Szklanej pułapki" a osamotnionym Kevinem. Wyczuli to uczestnicy Ruchu Wyzwolenia Bohaterów Filmowych, którzy na Facebooku nawołują do przejęcia kontroli nad ramówkami telewizyjnymi. Ich działalność nie jest całkowicie spontaniczna, ale odpowiada potrzebom widzów.
Rozwiązaniem byłoby przygotowanie indywidualnej ramówki dla każdego właściciela telewizora. Widzom przybyły więc z odsieczą firmy telekomunikacyjne. Operatorzy stworzyli możliwość konstruowania autorskich list ulubionych programów. Taka szansa pojawiła się wraz z internetem, w którym telewizja zadomowiła się już na dobre.
Więcej możesz przeczytać w 43/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.