Polacy to mistrzowie niefrasobliwości w internecie. Łapczywie kolekcjonują znajomości na portalach społecznościowych, dzielą się informacjami ze swojego życia, publikują prywatne zdjęcia. A potem są zdziwieni, że wpisy i fotki obejrzał ich szef i zwolnił z pracy.
To miał być żart. Maciej Zegarski, asystent szefa MSZ Radka Sikorskiego, przywiózł ze służbowego wyjazdu do Afganistanu zabawne, jak sądził, zdjęcie: własny portret w hełmie udekorowanym fioletowymi stringami. Fotka tak spodobała się kolegom, że Zegarski postanowił zamieścić ją na profilu na Facebooku, by mogło ją obejrzeć więcej osób. Najwyraźniej jednak któryś z ponad 200 przyjaciół Zegarskiego uznał, że zdjęcie nie jest aż takie zabawne, i doniósł na asystenta do mediów. Żart przerodził się w polityczną awanturę. TVN 24 donosiło na żółtym pasku: „Majtki na hełmie asystenta", a polityczni komentatorzy grzmieli: „Tajna broń MSZ: stringi", „Majtki na głowy, szable w dłoń".
Więcej możesz przeczytać w 48/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.