Jack Kevorkian, walcząc o zalegalizowanie eutanazji w USA, zyskał przydomki: doktor śmierć i Kuba kroplówkarz. Za ułatwianie samobójstw ludziom, którzy nie mogli dłużej znieść bólu, odsiedział osiem lat w więzieniu. Sam umarł z przyczyn naturalnych.
Kevorkian miał niewydolność nerek, podobnie jak Kurt Vonnegut, który posłużył się jego postacią w zbiorku fikcyjnych wywiadów ze zmarłymi „Niech pana Bóg błogosławi, doktorze Kevorkian". Umarł 3 czerwca wskutek zakrzepicy żył – jeden z zakrzepów zablokował mu serce. Przez lata pomagał odejść ludziom chorym i cierpiącym, co w bogobojnej Ameryce nie było mile widziane.
Cyrk na kółkach
Brukowce pisały, że jest nekrofilem, lubi wpatrywać się w oczy pacjentów, gdy umierają, a jako młody lekarz prowadził makabryczne eksperymenty – m.in. przetaczał pacjentom krew pobraną ze zwłok. Czarna legenda rosła. Jego postać przywoływały kapele rockowe (Acid Bath) i scenarzyści hollywoodzkich komedii typu „Straszny film". W fabularyzowanym dokumencie „Jack, jakiego nie znacie” („You Don’t Know Jack”) Kevorkiana zagrał Al Pacino. Pięć razy oskarżany był o morderstwo i ostatecznie w 1999 r., po eutanazji chorego na stwardnienie zanikowe, sąd uznał go za winnego. Wygłosił wtedy słynne zdanie: „Umieranie nie jest zbrodnią”. Choć do niedawna w sześciu stanach nawet samobójstwo bez asysty było karane więzieniem.
Cyrk na kółkach
Brukowce pisały, że jest nekrofilem, lubi wpatrywać się w oczy pacjentów, gdy umierają, a jako młody lekarz prowadził makabryczne eksperymenty – m.in. przetaczał pacjentom krew pobraną ze zwłok. Czarna legenda rosła. Jego postać przywoływały kapele rockowe (Acid Bath) i scenarzyści hollywoodzkich komedii typu „Straszny film". W fabularyzowanym dokumencie „Jack, jakiego nie znacie” („You Don’t Know Jack”) Kevorkiana zagrał Al Pacino. Pięć razy oskarżany był o morderstwo i ostatecznie w 1999 r., po eutanazji chorego na stwardnienie zanikowe, sąd uznał go za winnego. Wygłosił wtedy słynne zdanie: „Umieranie nie jest zbrodnią”. Choć do niedawna w sześciu stanach nawet samobójstwo bez asysty było karane więzieniem.
Więcej możesz przeczytać w 24/2011 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.