Mateusz Piskorski, były rzecznik Samoobrony, dziś wiceprezes Europejskiego Centrum Analiz Geopolitycznych, ośrodka zajmującego się głównie krajami byłego ZSRR: – Połowa kwietnia, tak? Przewodniczący spotykał się w tamtym czasie z Piotrem Prakapowiczem, prezesem Narodowego Banku Białorusi. Rozmawiali o restrukturyzacji kołchozów. Lepper miał im w tej sprawie doradzać, może nawet szukać inwestorów, którzy mogliby wejść z pieniędzmi, gdyby doszło do prywatyzacji. Temat się jednak posypał, bo przyszedł kryzys walutowy i Łukaszenka zwolnił Prakapowicza.
Kilka dni przed wylotem na Białoruś Lepper przyjeżdża do Siedlec, wizytę filmuje lokalna telewizja internetowa. Przewodniczący wygląda krzepko. Kiedy mówi, wygraża pięścią. Mocna opalenizna, starannie ułożona grzywka, krótko przystrzyżone boki. W porównaniu z obrazkiem z lotniska zgadza się jednak niewiele. Żadnych honorów, rządowych limuzyn, dywanów. Lepper zagląda na bazar, idzie na parking przy starostwie, snuje się między zapyziałymi kamienicami, rozmawia z ludźmi. – Dzień dobry, panie Andrzeju, wie pan, co się tu robi? Poszedłem w sprawie leków na nogi. I co mi powiedzieli? Że ja na wódkę, kur…, zbieram.
Ktoś zza pleców przewodniczącego próbuje uciszyć przechodnia, ale Lepper mu nie pozwala. Wciąż czuje ulicę. – Nie „ćśś", tylko człowieka nerwy biorą. Co się dziwić, że przeklnie?
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.