Czuma ogłosił raport z prac komisji badającej, czy organy państwowe za rządów PiS dopuszczały się nielegalnych nacisków na prokuraturę i służby specjalne. I stwierdził jednoznacznie: nacisków nie było. Tym samym rozgrzeszył Jarosława Kaczyńskiego jako premiera, Zbigniewa Ziobrę jako ministra sprawiedliwości i Mariusza Kamińskiego jako szefa CBA. PiS zawyło ze szczęścia. PO ze wściekłości. – Nikogo nie rozgrzeszam, ale nie będę zmyślał dowodów, żeby zadowolić dziennikarzy i tych polityków, którzy oczekują postawienia Kaczyńskiego czy Ziobry przed Trybunałem Stanu – mówi Czuma.
Spotykamy się w restauracji telewizji publicznej, bo od kiedy Czuma ogłosił raport, jest częstym gościem mediów. Zamawia jajecznicę, jednak zanim przystąpi do jedzenia, wykonuje znak krzyża i wypowiada krótką dziękczynną modlitwę. Nic dziwnego: ojciec Czumy był profesorem KUL, podobnie jeden z braci. Drugi został jezuitą. Trzeci angażował wszystkich w działalność opozycyjną. Andrzej, zanim został prawnikiem, ukończył niższe seminarium duchowne.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.