Trudno wyobrazić sobie Mitta Romneya, prowadzącego na razie w republikańskim wyścigu po prezydencką nominację, sięgającego w podobnej sytuacji po broń. Ale Perry woli mieć na sumieniu kojota niż upowszechnienie opieki zdrowotnej, które w oczach Tea Party obciąża eksgubernatora Massachusetts. Choć oficjalnie nie wszedł do wyścigu, tzw. supersondaż konserwatywnego „National Journal" wskazuje, że jest najpoważniejszym rywalem Romneya. Perry postrzegany jest jako kandydat, który potrafiłby zjednoczyć republikańskie elity z ruchem herbacianym, a partia Lincolna jest teraz zakładnikiem herbaciarzy, więc kto wie.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.