Walt Disney to dzisiaj jedno z najnowocześniejszych studiów animacji na świecie.
Ale to nie znaczy, że jego dyrektor artystyczny John Lasseter nie szuka inspiracji w klasycznej myśli technicznej. I to polskiej. Latem na ekrany naszych kin wejdą „Samoloty” – wariacja na temat głośnej serii „Auta”. Główny bohater filmu, mówiąca maszyna Dusty Crophopper, do złudzenia przypomina PZL M18 Dromadera – polski samolot rolniczy w układzie dolnopłata z silnikiem tłokowym. Czy kogoś to dziwi? To przecież bardzo udana konstrukcja, a jak mówi producent i reżyser m.in. „Toy Story”: – Wciąż rodzą się nowe pokolenia. Trzeba im przypominać o klasyce.
Więcej możesz przeczytać w 5/2013 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.