Jeśli chcecie poznać historię rosyjskiej alternatywy, sięgnijcie po książkę Konstantego Usenki „Oczami radzieckiej zabawki...”. I wybierzcie się na debatę o tym, jak scena alternatywna reagowała na przemiany w Polsce i w Rosji.
Świetnym zakończeniem książki Usenki byłaby informacja o karze dla Pussy Riot. Jednak o performerkach z Moskwy nie ma w niej słowa – po prostu zrobiło się o nich głośno, gdy była już gotowa. Za to niebawem będzie można obejrzeć w telewizji HBO dokument o nich – „Pussy Riot: A Punk Prayer”, którego premiera odbyła się na zakończonym w niedzielę festiwalu w Sundance. A Usenko wielokrotnie ociera się o historię grupy w swojej książce. – Wiele z zespołów, o których piszę, podpisało list przeciwko wyrokowi w sprawie Pussy Riot. Występowali też w Petersburgu i w Moskwie podczas koncertów solidarności z dziewczynami – mówi. Jest zdecydowanym przeciwnikiem karania artystek i zaznacza, że ich działania podzieliły Rosjan: – Nie dlatego, że były skierowane przeciwko Putinowi, bo w tym momencie w Rosji praktycznie wszyscy są przeciwko niemu – od komunistów po nacjonalistów. Ale dlatego, że zrobiły to w cerkwi. Wyobraźmy sobie, że ktoś w Polsce wykonuje taki performance na Jasnej Górze. Jaka byłaby reakcja zwykłych ludzi i polskich mediów, jakie konsekwencje prawne?
Więcej możesz przeczytać w 5/2013 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.