Piątkowe głosowanie przeciw projektom ustawy o związkach partnerskich obróciło się w popis poselskich uprzedzeń, fobii, zacofania i niekompetencji. I zwyczajnego niezrozumienia, że ten problem dotyczy kilkuset tysięcy par w Polsce. W przytłaczającej większości par bynajmniej nie homoseksualnych.
Żenada. Skandal. Średniowiecze. Tak większość wyborców o poglądach liberalnych i lewicowych oceniła odrzucenie przez posłów wszystkich trzech projektów ustawy o związkach partnerskich. Reprezentanci prawicy i – ku zdziwieniu swoich wyborców – także część polityków PO sprowadzili całość problemu do kłótni o prawa gejów i lesbijek oraz przerzucania się homofobicznymi argumentami przeciw związkom między osobami tej samej płci. Owszem, ustawa dotyczyłaby par homoseksualnych, ale przede wszystkim – o czym większość posłów zapomniała lub udała, że nie pamięta – także setek tysięcy żyjących w konkubinatach osób heteroseksualnych, które równie mocno potrzebują ustawy o związkach partnerskich.
Więcej możesz przeczytać w 5/2013 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.