Rafał Łysakowski jest od stycznia jednym z najważniejszych policjantów w kraju. Komendant główny uczynił go odpowiedzialnym za zmiany w centrali policji. Łysakowski ma doprowadzić m.in. do wyłączenia ze struktury Komendy Głównej Centralnego Biura Śledczego, elitarnej jednostki odpowiedzialnej za walkę z przestępczością zorganizowaną. Jak przystało na ważną postać, inspektor Łysakowski ma jedno z najlepszych aut na parkingu przed Komendą Główną przy ul. Puławskiej. Samochód spod igły – Volkswagen CC TSI 2.0., 210 koni pod maską i 7 s do setki. Cena? Ponad 113 tys. zł. Auto, którym od września policjant przyjeżdża do biura, jeszcze w styczniu miało małopolskie numery rejestracyjne. Dopiero od niespełna trzech tygodni jest oznakowane warszawskimi tablicami. Limuzyna pochodzi z działającej na Podhalu firmy Autoremo. Sposób, w jaki inspektor wszedł w posiadanie auta, jest zastanawiający. Z e-maili, które nam przesłał, wynika, że używa wspomnianego samochodu od końca września. Wtedy wpłacił połowę kwoty za volkswagena.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.