Abdykacja Benedykta XVI zaszokowała opinię publiczną całego świata, bo od dawna podobnie niekonwencjonalna historia nie przydarzyła się zwierzchnikowi Kościoła katolickiego. Jednak historia papiestwa dostarcza wielu szokujących i bulwersujących zdarzeń, przy których abdykacja Benedykta to błahostka.
Pustelnik w Watykanie
Niemniej jednak trzeba przyznać, że obecny papież jest dopiero drugim biskupem Rzymu, który dobrowolnie i pokojowo zrzekł się swojego stanowiska. Poprzednim był papież Celestyn V, który sprawował swój urząd niespełna pół roku w głębokim średniowieczu – w 1294 r.
Zresztą już wybór Piotra Angelariego na papieża był groteską, nierzadką w tamtych czasach. Tron Piotrowy był bowiem opuszczony od wiosny 1292 r., ale kardynałowie nie byli w stanie uzgodnić kandydata. W końcu pod naciskiem króla Neapolu Karola II zdecydowali się na rodzaj eksperymentu, czyli wybór dawnego benedyktyna, od 25 lat żyjącego w pustelni Piotra Angelariego. O wyborze nie wiedział oczywiście sam zainteresowany, nie wiedziano też, gdzie go można znaleźć. Gdy po długich poszukiwaniach odnaleziono półdzikiego i zarośniętego starca, długo trzeba go było przekonywać, by przyjął wybór. Gdy w końcu uległ i przyjął imię Celestyn V, Karol II wymógł na nim podpisanie decyzji usprawniających wybór papieży. Gdy to zrobił, niczym murzyn mógł odejść. Od początku bowiem marzył o powrocie do swojej pustelni. Gdy po czterech miesiącach urzędowania, w grudniu 1294 r., abdykował, na jego następcę wybrano najbliższego doradcę Celestyna, kardynała Gaetaniego, który przybrał imię Bonifacy VIII. Nowy papież, który tak naprawdę rządził także za kadencji Celestyna V i zdecydował się poprzeć jego precedensową decyzję o abdykacji, nie spełnił jednak obietnicy wysłania Piotra Angelariego z powrotem do jego pustelni. Były już papież Celestyn V został uwięziony w twierdzy, w której zmarł w 1296 r.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.