Delphine Ngo-Mougeot była zdrową, wysportowaną 26-letnią dziewczyną. Nie paliła. Na ostry dyżur trafiła, kiedy nagle bez powodu zaczęła się krztusić. W wyniku zatrzymania pracy serca uszkodzeniu uległ mózg i zapadła w śpiączkę. Po trzech tygodniach umarła. Badania krwi nie wykazały, aby cierpiała na jakąkolwiek chorobę krwi, związaną z krzepnięciem lub krążeniem krwi. Żadnych tego typu chorób nie stwierdzono także w jej rodzinie. Przyjmując ją do szpitala, lekarze dokonali rutynowego wywiadu, w którym zapisano, że Delphine przyjmowała tabletkę antykoncepcyjną III generacji Varnoline.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.