A gdyby to się wydarzyło? Gdyby Rosjanie postanowili zbrojnie najechać Polskę? – Choćbyśmy zjedli tysiąc kotletów i każdy nie wiem jak się wytężał… – mówi o samodzielnej konfrontacji z Rosjanami jeden z urzędników MON. Oczywiście, przynajmniej na razie, rosyjski desant koło Słupska to absolutne science fiction. Władimir Putin jest zajęty próbą utrzymywania Ukrainy w kremlowskiej strefie wpływów, a nie wojowaniem w Polsce. Taki atak zapewne oznaczałby rozpętanie III wojny światowej.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.