Lenur Kerymow boi się o rodzinę, ale rozumie, że bliscy nie chcą znów opuszczać ziemi, którą przecież tak niedawno odzyskali. Tatarzy krymscy, blisko 300 tys. ludzi, prawie 15 proc. mieszkańców półwyspu, są gotowi walczyć o Krym i jedność Ukrainy. O swoją ojczyznę, ziemię swoich przodków. – Chciałem wysłać zaproszenia, żeby mogli się starać o wizy. Matka, siostra, cała rodzina i przyjaciele odmówili. Chcą się trzymać razem – opowiada Kerymow. Jak wszyscy Tatarzy krymscy jego rodzina w 1944 r. na mocy dokumentu podpisanego przez Stalina została wysiedlona z Krymu i zesłana do Uzbekistanu. Na przełomie lat 80. i 90. masową falą wrócili na ziemię ojczystą.
Telefon z Polski
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.