Francuski biznesmen Vincent Martet mówi, bym podczas rozmowy z dyrektorem ełckiego Caritasu zwrócił szczególną uwagę na garderobę księdza Dariusza Kruczyńskiego: – Same najlepsze i najdroższe marki: Hugo Boss, Armani, Gucci i zegarek wartości samochodu – mówi Martet. Trudno to jednak sprawdzić, bo ks. Kruczyński unika spotkania ze mną. Raz powiedział, żebym przyjechał w innym terminie, a za drugim razem przekazał przez sekretarkę, że na wszystkie pytania odpowie kierowniczka Caritasu Renata Stańczyk, bo, jak twierdził, on wyjeżdża na kilka dni za granicę.
Pani Stańczyk niewiele może pomóc, bo o wspólnych interesach księdza dyrektora i francuskiego biznesmena nic prawie nie wie. Może jedynie potwierdzić, że wśród darczyńców tutejszego Caritasu był Vincent Martet, ale to było przed laty, teraz już nie wspiera ani Caritasu, ani nowo wybudowanego domu samotnej matki. Dlaczego? Tego pani kierownik nie wie.
Będę dla ciebie deweloperem
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.