BEYONCE
Dangerously In Love
Jak mawiają rezydenci siłowni - w zdrowym ciele, zdrowy duch. Na okładce swojej solowej płyty odziana w resztki kryształowego żyrandola pani Beyoncé jawi się tak zdrowo, że aż człowiek chciałby zostać jej lekarzem pierwszego kontaktu. Zdrowe jest także jej podejście do piosenki, w której miesza modne trendy - bez przesadzania z przyprawami. Okazem zdrowia był także jej grupowy sukces z babińcem o nazwie Destiny's Child, co zaowocowało wystawieniem recepty na 33 mln sprzedanych płyt. Oto idzie młodość i wymiata staruszki spod znaku Britney Spears.
***
APOLLO440
Dude Descending A Staircase
Apollo440 to była onegdaj prawdziwa petarda nowoczesnego mieszania rocka i tanecznej elektroniki. Panowie lekką rączką wprasowywali zadziorny gitarowy riff w synkopowane rytmy. Nie wstydzili się też nasi grajkowie użytkowego zarabiania w kinie, co wyraźnie słychać na ścieżkach choćby "Rodziny Soprano" czy "Aniołków Charliego". Niestety, na czwartej już płycie kolejny człon rakiety postępu i dzikich mariaży nie odpala. Załoganci latają w kółko po starych śladach. Z podwójnego longplaya wykroiłbym maksisingla i wtedy nie byłoby artystycznych przestojów.
***
METROPOLITAN JAZZ AFFAIR
Każdy, kto odczuwa akustyczny przesyt psychodramatyczną literaturą piosenkową pani Kasi Kowalskiej, czy popada w zamroczenie przy odsłuchiwaniu miłosnych strofek pani od Bajmu, powinien szukać świeżego powietrza na tej płycie. Absolutny rarytas letniego sezonu na relaksującą muzykę bez biesiadnych skłonności. Francuskie klubowe jazzowanie tak smakowite, że człowiek ma ochotę nadużywać bujania i kiwania. Muzyczny świat stanął na baczność przed nadsekwańskimi gadułami saksofonów i trąbek w rytm bebopu. Parkietowe granie bez przynudzania.
****
Dangerously In Love
Jak mawiają rezydenci siłowni - w zdrowym ciele, zdrowy duch. Na okładce swojej solowej płyty odziana w resztki kryształowego żyrandola pani Beyoncé jawi się tak zdrowo, że aż człowiek chciałby zostać jej lekarzem pierwszego kontaktu. Zdrowe jest także jej podejście do piosenki, w której miesza modne trendy - bez przesadzania z przyprawami. Okazem zdrowia był także jej grupowy sukces z babińcem o nazwie Destiny's Child, co zaowocowało wystawieniem recepty na 33 mln sprzedanych płyt. Oto idzie młodość i wymiata staruszki spod znaku Britney Spears.
***
APOLLO440
Dude Descending A Staircase
Apollo440 to była onegdaj prawdziwa petarda nowoczesnego mieszania rocka i tanecznej elektroniki. Panowie lekką rączką wprasowywali zadziorny gitarowy riff w synkopowane rytmy. Nie wstydzili się też nasi grajkowie użytkowego zarabiania w kinie, co wyraźnie słychać na ścieżkach choćby "Rodziny Soprano" czy "Aniołków Charliego". Niestety, na czwartej już płycie kolejny człon rakiety postępu i dzikich mariaży nie odpala. Załoganci latają w kółko po starych śladach. Z podwójnego longplaya wykroiłbym maksisingla i wtedy nie byłoby artystycznych przestojów.
***
METROPOLITAN JAZZ AFFAIR
Każdy, kto odczuwa akustyczny przesyt psychodramatyczną literaturą piosenkową pani Kasi Kowalskiej, czy popada w zamroczenie przy odsłuchiwaniu miłosnych strofek pani od Bajmu, powinien szukać świeżego powietrza na tej płycie. Absolutny rarytas letniego sezonu na relaksującą muzykę bez biesiadnych skłonności. Francuskie klubowe jazzowanie tak smakowite, że człowiek ma ochotę nadużywać bujania i kiwania. Muzyczny świat stanął na baczność przed nadsekwańskimi gadułami saksofonów i trąbek w rytm bebopu. Parkietowe granie bez przynudzania.
****
Więcej możesz przeczytać w 31/2003 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.