Przebudzenie bestii
W artykule "Przebudzenie bestii" (nr 28) Andrzej Talaga wysunął tezę, że podczas I wojny światowej Niemcy przywrócili do życia ideę dżihadu. Teza ta jest błędna. Świętą wojnę w XIX wieku prowadzili m.in. Algierczycy pod wodzą Abd el-Kadira z Francuzami (lata 30. i 40.), muzułmanie z sułtanatu Aceh na Sumatrze z Holendrami (1873-1907) oraz sudańscy mahdyści z Brytyjczykami w latach 90.
WOJCIECH PASTUSZKA
Sejm Świętych krów
W artykule "Sejm świętych krów" (nr 29) moje nazwisko jest wymienione wśród posłów, którzy naruszyli prawo karne. To błędna informacja. Wyjaśniam, że postępowanie karne dotyczące zarzucanego mi plagiatu pracy magisterskiej, w którym zrezygnowałem z immunitetu, nie zostało zakończone. Natomiast nową pracę magisterską obroniłem na Wydziale Nauk Historycznych i Społecznych Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, gdzie obecnie jestem uczestnikiem seminarium doktoranckiego.
Andrzej Anusz
poseł na Sejm RP I i III kadencji
Pop w Kościele
To nie Luter wprowadził do liturgii muzykę popularną ("Pop w Kościele", nr 23). Już w XIV i XV wieku pisano msze oparte na tzw. cantus firmus - strukturach melodycznych, częstokroć wzorowanych na popularnych świeckich pieśniach. Przykładem może być Guillaume Dufay i jego msze "Se la face ay pale", "L'homme arme", "Caput", "Sine nomine". Gdyby dzisiaj ktoś chciał pójść w jego ślady, musiałby skomponować mszę opartą na takich pieśniach, jak "Legiony" czy "O mój rozmarynie". Kompozytor ów żył w latach 1400-1474, a więc na długo przed wystąpieniem Lutra.
Nie jest też prawdą, że wiernym w Kościele katolickim nie wolno było śpiewać hymnów pochwalnych. XI-wieczny niemiecki kronikarz Thietmar kpił sobie ze świeżo ochrzczonych Słowian połabskich, którzy podczas śpiewu przekręcali słowa "Kyrie eleison". Może i przekręcali, ale jednak śpiewali. W XV i XVI wieku były też kościoły, w których wierni nie brali udziału w śpiewie, ale nie działo się tak z powodu jakiegoś odgórnego zakazu. Po prostu funkcjonowały tam profesjonalne zespoły muzyczne z własnymi kompozytorami, którzy tworzyli tak skomplikowane, wielogłosowe melodie, że zwykli ludzie nie byli w stanie włączyć się do ich wykonywania. Uproszczenie muzyki kościelnej, a co za tym idzie większe zaangażowanie ludzi w liturgię było jedną z reform soboru trydenckiego.
ADAM BIAŁCZAK
Siedlce
Wszechstronny Kaszuba
Wbrew temu, co napisano w artykule Jarosława Jakimczyka "Wszechstronny Kaszuba" (nr 31), w oficjalnej notatce Centrum Informacyjnego Rządu zawierającej mój życiorys podano, iż byłem zatrudniony w firmie lobbingowej Grupa Doradztwa Strategicznego. Informacja taka znalazła się w komunikacie Centrum Informacyjnego Rządu z 25 lipca tego roku rozesłanym do prasy i umieszczonym na stronach internetowych kancelarii premiera.
Marcin Kaszuba
rzecznik rządu
W artykule "Przebudzenie bestii" (nr 28) Andrzej Talaga wysunął tezę, że podczas I wojny światowej Niemcy przywrócili do życia ideę dżihadu. Teza ta jest błędna. Świętą wojnę w XIX wieku prowadzili m.in. Algierczycy pod wodzą Abd el-Kadira z Francuzami (lata 30. i 40.), muzułmanie z sułtanatu Aceh na Sumatrze z Holendrami (1873-1907) oraz sudańscy mahdyści z Brytyjczykami w latach 90.
WOJCIECH PASTUSZKA
Sejm Świętych krów
W artykule "Sejm świętych krów" (nr 29) moje nazwisko jest wymienione wśród posłów, którzy naruszyli prawo karne. To błędna informacja. Wyjaśniam, że postępowanie karne dotyczące zarzucanego mi plagiatu pracy magisterskiej, w którym zrezygnowałem z immunitetu, nie zostało zakończone. Natomiast nową pracę magisterską obroniłem na Wydziale Nauk Historycznych i Społecznych Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, gdzie obecnie jestem uczestnikiem seminarium doktoranckiego.
Andrzej Anusz
poseł na Sejm RP I i III kadencji
Pop w Kościele
To nie Luter wprowadził do liturgii muzykę popularną ("Pop w Kościele", nr 23). Już w XIV i XV wieku pisano msze oparte na tzw. cantus firmus - strukturach melodycznych, częstokroć wzorowanych na popularnych świeckich pieśniach. Przykładem może być Guillaume Dufay i jego msze "Se la face ay pale", "L'homme arme", "Caput", "Sine nomine". Gdyby dzisiaj ktoś chciał pójść w jego ślady, musiałby skomponować mszę opartą na takich pieśniach, jak "Legiony" czy "O mój rozmarynie". Kompozytor ów żył w latach 1400-1474, a więc na długo przed wystąpieniem Lutra.
Nie jest też prawdą, że wiernym w Kościele katolickim nie wolno było śpiewać hymnów pochwalnych. XI-wieczny niemiecki kronikarz Thietmar kpił sobie ze świeżo ochrzczonych Słowian połabskich, którzy podczas śpiewu przekręcali słowa "Kyrie eleison". Może i przekręcali, ale jednak śpiewali. W XV i XVI wieku były też kościoły, w których wierni nie brali udziału w śpiewie, ale nie działo się tak z powodu jakiegoś odgórnego zakazu. Po prostu funkcjonowały tam profesjonalne zespoły muzyczne z własnymi kompozytorami, którzy tworzyli tak skomplikowane, wielogłosowe melodie, że zwykli ludzie nie byli w stanie włączyć się do ich wykonywania. Uproszczenie muzyki kościelnej, a co za tym idzie większe zaangażowanie ludzi w liturgię było jedną z reform soboru trydenckiego.
ADAM BIAŁCZAK
Siedlce
Wszechstronny Kaszuba
Wbrew temu, co napisano w artykule Jarosława Jakimczyka "Wszechstronny Kaszuba" (nr 31), w oficjalnej notatce Centrum Informacyjnego Rządu zawierającej mój życiorys podano, iż byłem zatrudniony w firmie lobbingowej Grupa Doradztwa Strategicznego. Informacja taka znalazła się w komunikacie Centrum Informacyjnego Rządu z 25 lipca tego roku rozesłanym do prasy i umieszczonym na stronach internetowych kancelarii premiera.
Marcin Kaszuba
rzecznik rządu
Więcej możesz przeczytać w 32/2003 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.