To szkocki przyrodnik James Hutton był twórcą teorii doboru naturalnego
Zmiany w organizmach, aczkolwiek mogą się wydawać drobne, zachodzą w ściśle określonym celu - aby zapewnić przetrwanie gatunku. Osobniki, które odstają od organizmu najlepiej przystosowanego do danych warunków, są najbardziej podatne na wyginięcie, a te najbardziej zbliżone do wzorcowego organizmu są najlepiej przystosowane do przetrwania" - kto to napisał? Karol Darwin? Nic podobnego. - To cytat z zapomnianego traktatu "Podstawy wiedzy", którego autorem jest James Hutton z Edynburga - powiedział "Wprost" prof. Paul Pearson z uniwersytetu w Cardiff. Szkocki przyrodnik opublikował swe dzieło w 1794 r., 65 lat przed ukazaniem się słynnej pracy Darwina "O powstawaniu gatunków drogą doboru naturalnego, czyli o utrzymaniu się doskonalszych ras w walce o byt"!
Karol Darwin (1809-1882) nie był jedynym twórcą teorii ewolucji drogą doboru naturalnego. Niezależnie od niego i niemal w tym samym czasie ten mechanizm opisał Alfred Russel Wallace (1823-1913). Nikt jednak nie podejrzewał, że mechanizm doboru naturalnego został opisany już pod koniec XVIII wieku. - Na ślad tego opisu natrafiłem przypadkowo, czytając artykuł z 1984 r. Cytowany w nim fragment pochodził z dzieła "Podstawy wiedzy" Huttona - mówi "Wprost" prof. Pearson.
Ta sama hipoteza, inne słowa
Mechanizm doboru naturalnego jest istotą teorii Darwina. Dzięki niemu możliwa jest ciągłość istnienia danego gatunku - osobniki lepiej przystosowane do środowiska zyskują przewagę nad pozostałymi, które z czasem wymierają. James Hutton - twierdzi brytyjski uczony - posłużył się nieco innym nazewnictwem, ale jasno wyraził istotę ewolucji na drodze doboru naturalnego. Jego traktat "Podstawy wiedzy" był zbyt trudny dla osiemnastowiecznych uczonych, którzy skrytykowali trzytomowe dzieło jako zbyt obszerne i niejasne. Hutton wyprzedził swoje czasy. Uznanie zyskał jedynie jako "ojciec współczesnej geologii" (odkrył, że warstwy geologiczne liczą nie tysiące, lecz miliony lat).
Walka o byt naukowy
Karol Darwin na początku swojej kariery naukowej zajmował się geologią, musiał więc znać dzieła Jamesa Huttona, "ojca geologii". Nie ma jednak wątpliwości, że Darwin znacznie rozwinął teorię ewolucji. Hutton słusznie uważał, że dobór naturalny prowadzi do zmian w obrębie danego gatunku, ale to Darwin odkrył, że dzięki temu samemu mechanizmowi mogą również powstawać nowe gatunki. Dopiero Darwinowskie rozwinięcie zasad Huttona tworzy pełną teorię ewolucji. Darwinizm "podkopał" ideę świadomego zaprojektowania gatunków przez Stwórcę. Hutton nigdy nie kwestionował roli Stwórcy w przyrodzie. Dlaczego? - W epoce szkockiego przyrodnika historia Ziemi była jeszcze słabo poznana. Nie badano warstw geologicznych ani skamielin. Dopiero wraz z odkryciem dinozaurów i innych pradawnych stworzeń pojawiła się możliwość poznania genezy poszczególnych gatunków - twierdzi prof. Pearson.
Karol Darwin jeszcze przez wiele lat podczas licznych wykładów przekonywał o słuszności swojej hipotezy. Alfred Russel Wallace nie miał sił i odwagi, a jego teoria nie przetrwała w walce o byt.
Karol Darwin (1809-1882) nie był jedynym twórcą teorii ewolucji drogą doboru naturalnego. Niezależnie od niego i niemal w tym samym czasie ten mechanizm opisał Alfred Russel Wallace (1823-1913). Nikt jednak nie podejrzewał, że mechanizm doboru naturalnego został opisany już pod koniec XVIII wieku. - Na ślad tego opisu natrafiłem przypadkowo, czytając artykuł z 1984 r. Cytowany w nim fragment pochodził z dzieła "Podstawy wiedzy" Huttona - mówi "Wprost" prof. Pearson.
Ta sama hipoteza, inne słowa
Mechanizm doboru naturalnego jest istotą teorii Darwina. Dzięki niemu możliwa jest ciągłość istnienia danego gatunku - osobniki lepiej przystosowane do środowiska zyskują przewagę nad pozostałymi, które z czasem wymierają. James Hutton - twierdzi brytyjski uczony - posłużył się nieco innym nazewnictwem, ale jasno wyraził istotę ewolucji na drodze doboru naturalnego. Jego traktat "Podstawy wiedzy" był zbyt trudny dla osiemnastowiecznych uczonych, którzy skrytykowali trzytomowe dzieło jako zbyt obszerne i niejasne. Hutton wyprzedził swoje czasy. Uznanie zyskał jedynie jako "ojciec współczesnej geologii" (odkrył, że warstwy geologiczne liczą nie tysiące, lecz miliony lat).
Walka o byt naukowy
Karol Darwin na początku swojej kariery naukowej zajmował się geologią, musiał więc znać dzieła Jamesa Huttona, "ojca geologii". Nie ma jednak wątpliwości, że Darwin znacznie rozwinął teorię ewolucji. Hutton słusznie uważał, że dobór naturalny prowadzi do zmian w obrębie danego gatunku, ale to Darwin odkrył, że dzięki temu samemu mechanizmowi mogą również powstawać nowe gatunki. Dopiero Darwinowskie rozwinięcie zasad Huttona tworzy pełną teorię ewolucji. Darwinizm "podkopał" ideę świadomego zaprojektowania gatunków przez Stwórcę. Hutton nigdy nie kwestionował roli Stwórcy w przyrodzie. Dlaczego? - W epoce szkockiego przyrodnika historia Ziemi była jeszcze słabo poznana. Nie badano warstw geologicznych ani skamielin. Dopiero wraz z odkryciem dinozaurów i innych pradawnych stworzeń pojawiła się możliwość poznania genezy poszczególnych gatunków - twierdzi prof. Pearson.
Karol Darwin jeszcze przez wiele lat podczas licznych wykładów przekonywał o słuszności swojej hipotezy. Alfred Russel Wallace nie miał sił i odwagi, a jego teoria nie przetrwała w walce o byt.
Więcej możesz przeczytać w 45/2003 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.