Świat Piekło motywuje W krajach, w których wiara w piekło jest powszechna, panuje najmniejsza korupcja, a standard życia jest wyższy niż gdzie indziej - wynika z raportu oddziału banku centralnego USA w Saint Louis. Po zbadaniu gospodarek 35 państw eksperci banku stwierdzili, że w Stanach Zjednoczonych wiarę w piekło deklaruje 71 proc. obywateli i jednocześnie PKB per capita należy tam do najwyższych na świecie. Nie dziwi to Eileen Lindner z Narodowej Rady Kościołów USA. - Zakorzeniona w kulturze wiara w istnienie piekła zniechęca do czynienia zła - skomentowała wyniki badań. Desocjalizacja Niemiec Dyrekcja niemieckiego Siemensa postanowiła przywrócić czterdziestogodzinny tydzień pracy i obciąć premie pracownicze. Związki zawodowe tym razem nie protestują. - W latach 80. wydawało się, że można mniej pracować i więcej zarabiać. Teraz nawet wielu związkowców zaczyna zdawać sobie sprawę, że na dłuższą metę jest to nie do utrzymania - twierdzi Matthias Schaefer, ekonomista z Fundacji Adenauera. Aneksja na ratunek Australia przejmie kontrolę nad Nauru, maleńkim atolem na Pacyfiku, by ratować go przed finansową katastrofą. Do niedawna Nauru było jednym z najbogatszych państw świata, a 10 tys. jego mieszkańców żyło dostatnio dzięki eksploatacji złóż fosforytów. Naturalne bogactwa w końcu się wyczerpały i wyspa straciła główne źródło swoich dochodów. W dodatku wskutek protestów międzynarodowych Nauru musiało znacznie ograniczyć przywileje dla spółek offshore; wnoszone przez nie opłaty stanowiły inną ważną pozycję w budżecie. Rozbudowany za pieniądze z eksportu fosforytów system opieki społecznej i darmowych usług szybko wpędził Nauru w ogromne długi. Teraz rząd w Canberze przygotowuje plan ratowania finansów atolu. | Polska Najazd turystów? Nawet 46 mld euro mogą zarobić na turystyce w ciągu najbliższych pięciu lat nowe państwa członkowskie Unii Europejskiej - twierdzi Światowa Rada Podróży i Turystyki (WTTC). Większość tej kwoty (po 19 mld euro) mają zyskać Węgry oraz Polska. W tych krajach, według przewidywań WTTC, powstanie w najbliższych latach łącznie 2 mln dodatkowych miejsc pracy związanych z branżą turystyczną. Te hurraoptymistyczne prognozy mają się sprawdzić, o ile w najbliższych latach na świecie utrzyma się co najmniej obecne tempo rozwoju gospodarczego, a 10 nowych członków unii przeznaczy odpowiednie środki na rozbudowę infrastruktury turystycznej. Polisa z Londynu Już niedługo Polacy będą mogli się ubezpieczać w brytyjskim Lloyd's of London - najstarszej i jednej z największych na świecie grup ubezpieczeniowych. Słynna firma, której początki sięgają 1688 r., skorzystała z wejścia Polski do unii i liberalizacji rynku (wejście na niego nie wymaga już uzyskania licencji od polskiego nadzoru ubezpieczeniowego). Lloyd's dziś zbiera od klientów na całym globie składki w wysokości ponad 22 mld euro. Ubezpiecza na przykład osiem największych koncernów samochodowych świata (w tym Forda, DaimlerChryslera i Toyotę), dziesięć największych firm farmaceutycznych i siedem największych linii lotniczych. W Polsce chce sprzedawać ubezpieczenia na życie oraz wszystkie rodzaje ubezpieczeń majątkowych. Aż do 1994 r. Lloyd's działał tak jak przed 300 laty, gdy w Londynie w kawiarni Edwarda Lloyda spotykali się kupcy z zamożnymi mieszczanami gotowymi ręczyć im własnym majątkiem za ewentualne szkody. Od dekady w ramach grupy działają 122 konkurujące z sobą tzw. syndykaty asekuracyjne, które gwarantują klientom wypłaty. |
Świat Komornicy apokalipsy Cena baryłki ropy na giełdzie New York Mercantile Exchange przekroczyła historyczną barierę 43 USD (sięgnęła 43,05 USD), po tym jak 28 lipca rosyjscy komornicy zakazali koncernowi Jukos sprzedaży aktywów trzech zależnych od niego spółek. Pieniądze z transakcji miałyby pokryć zaległości podatkowe, które - zdaniem służb skarbowych Rosji - ma ta kompania naftowa. Maklerzy na światowych giełdach uznali, że pod pojęciem aktywów kryje się także ropa, co oznaczałoby zakaz jej sprzedaży przez Jukos. Perspektywa wstrzymania sprzedaży ropy przez rosyjski koncern, który kontroluje 2 proc. światowego wydobycia tego surowca (około miliona baryłek dziennie), wywołała wśród inwestorów panikę. Ceny ropy spadły dopiero wtedy, gdy rosyjski resort sprawiedliwości uchylił wcześniejszą decyzję i wydał nową - zakazującą Jukosowi jedynie sprzedaży akcji i nieruchomości. Niesmaczne poglądy? Duńczyk Aage Bjerre zasłynął w 2003 r., gdy za odmowę obsługi niemieckich i francuskich turystów w pizzerii na wyspie Fanoe sąd skazał go na grzywnę w wysokości 673 euro. Bjerre nie chciał obsługiwać obywateli Niemiec i Francji z powodu stanowiska, jakie zajęły te kraje w konflikcie irackim. Teraz Bjerre stracił posadę. Pracując w restauracji w Klaksvig na Wyspach Owczych, nadal odmawiał przynoszenia potraw Francuzom i Niemcom, których uważał za tchórzy. Jego pracodawca stwierdził w końcu, że woli zatrzymać klientów niż kontrowersyjnego kelnera. | Polska Droga donikąd Autostrada Wielkopolska SA wprowadziła zaporowe ceny za przejazdy - alarmują konińscy samorządowcy z Platformy Obywatelskiej. Kierowca tira za przejazd odcinkiem autostrady z Konina do Poznania (85 km) musi zapłacić 84 zł. Dlatego ciężarówki wybierają pobliską drogę krajową nr 92. Badania przeprowadzone przez samorządowców wykazały, że autostradą A2 przejeżdża 36 tirów na godzinę, podczas gdy alternatywną drogą aż 134 ciężarówki. Mieszkańcy gmin leżących przy drodze nr 92 skarżą się na hałas (normy przekroczone o 15-25 decybeli), pękające ściany domów i coraz większe zanieczyszczenie powietrza. PO zwraca uwagę, że przy tak wysokich stawkach za przejazdy autostradą traci także skarb państwa (maleją wpływy podatkowe od operatora autostrady). W skrajnym wypadku może się okazać, że państwo będzie musiało wypłacić gwarancje, jakich udzieliło Autostradzie Wielkopolskiej na spłatę pożyczek z Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Być może sytuacja wreszcie się zmieni, bowiem Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad rozpoczęła rozmowy z koncesjonariuszami płatnych odcinków A2 i A4 w sprawie zdecydowanego obniżenia stawek za przejazdy. (SS) Polska stonka Słowacka telewizja publiczna poinformowała, że import polskich ziemniaków bez certyfikatów jakości będzie karany wysokimi mandatami. Podobno słowacki Instytut Ochrony Roślin uważa, że sprowadzane z Polski ziemniaki są zakażone. Już od dłuższego czasu miejscowe media alarmują, że turyści w bagażnikach samochodów osobowych (z pewnością czarnych wołg) przewożą przez granicę polskie ziemniaki. Przedstawiciel instytutu przestrzegł, że polskie ziemniaki nie są uprawiane zgodnie z normami europejskimi. Skąd ta panika? Wskazówka: polskie ziemniaki są trzykrotnie tańsze od słowackich. |
Halo, halo W 2002 r. Polacy rozmawiali przez telefony trzy razy dłużej niż siedem lat wcześniej. Bez wątpienia miał na to ogromny wpływ wzrost liczby użytkowników telefonów komórkowych (od 1995 r. rosła ona przeciętnie o 111 proc. rocznie!) oraz telefonów stacjonarnych (o 11 proc. rocznie). Mimo to Polacy wciąż zostają w tyle za mieszkańcami innych państw regionu pod względem liczby używanych telefonów komórkowych (36 aparatów na 100 mieszkańców) i stacjonarnych (31 telefonów na 100 osób). |
Zdrowia, szczęścia, pomyślności Tylko dobrze funkcjonujące państwo jest w stanie zapewnić swoim obywatelom możliwość korzystania z dobrodziejstw rynku - przekonują Antoni i Bartłomiej Kamińscy, autorzy książki "Korupcja rządów" - trudno tego nie uznać za szczyt banału. Kamińscy dokonali wszechstronnej analizy instytucji i procedur ograniczających korupcję oraz warunków sprzyjających pojawianiu się przepisów umożliwiających czerpanie korzyści przez uprzywilejowane grupy. Coś do przeczytania w długiej kolejce, na przykład do usług tzw. bezpłatnej służby zdrowia. (BB) |
Więcej możesz przeczytać w 32/2004 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.