Fenomen Świętego Mikołaja
Nieuzasadnione są obawy niektórych rodziców, że wiara w nierealne postaci i zdarzenia może doprowadzić do zaburzeń psychicznych u dziecka. Wręcz przeciwnie. Świat baśni korzystnie wpływa na rozwój intelektualny, emocjonalny i społeczny. Dlatego dobrze jest, gdy maluchy wierzą w Świętego Mikołaja - przekonuje psychiatra Mark Salter z King's College London. Jego zdaniem, większość bodźców współczesnego życia stawia na racjonalizm i tłumi naturalne zdolności. Tymczasem baśnie w uproszczony sposób przedstawiają problemy dobra i zła, dają przykłady społecznych stosunków i pozwalają lepiej zrozumieć relacje między ludźmi, a czarodziejskie sztuczki wykorzystywane przez bohaterów rozwijają kreatywność. Żadne badania nie potwierdziły podejrzeń, że rodzice, którzy podtrzymują u swoich dzieci wiarę w Świętego Mikołaja, tracą autorytet, gdy dzieci dowiadują się, że ich szczodry przyjaciel nie istnieje. Wiara w działanie ukrytych mocy jest naturalnym etapem rozwoju dziecka. (MF)
Amerykańska mania
Najpierw kipią energią i nie widzą żadnych przeszkód, których nie mogliby pokonać. Później przychodzi załamanie nastroju. Takie typowe dla choroby maniakalno-depresyjnej objawy wykazują Amerykanie - alarmuje Peter C. Whybrow w książce "American mania". Amerykanie, twierdzi autor, stworzyli społeczeństwo nienasycone, wciąż pragnące więcej, dzięki czemu przewodzą światu i cieszą się dobrobytem. Maniakalna aktywność powoduje jednak, że w okresie globalizacji, technologicznego przyspieszenia i narastającej konkurencji Amerykanie zbliżają się do biologicznych granic. "Współczesny świat ponad miarę rozbudził ambicje, potrzeby i pragnienia. Aby sprostać tym wyzwaniom, stawiamy sobie za wysokie wymagania, co rodzi napięcia, źle wpływające na umysł i ciało" - stwierdza Peter C. Whybrow, wpisując się w nurt malkontentów zapowiadających zmierzch dominacji Ameryki. Można podejrzewać, że obawy amerykańskiego psychiatry są typowym napadem lęku, jakiego doświadczają studenci przed trudnym egzaminem. Potomkowie imigrantów powinni sobie z tym jeszcze raz poradzić.
Zbigniew Wojtasiński
Peter C. Whybrow "American mania. Ciągle więcej, ale nigdy dość", wydawnictwo Termedia, Poznań 2006
Seksowne grzebienie
Kury z okazałymi i intensywnie czerwonymi grzebieniami mają więcej ptasiego seksapilu. Bez trudu przyciągają uwagę dominującego koguta i podczas kopulacji otrzymują o połowę więcej spermy - twierdzi Charlie Cornwallis z uniwersytetu w Oksfordzie. Mają więc wielką przewagę nad gorzej wyposażonymi kurami. Samice często konkurują o to, kto zostanie ojcem ich piskląt. Do tej pory wiadomo było, że koguty szczycące się największą ozdobą głowy zdobywają najwyższe noty na kurzej giełdzie wdzięków. Ale bycie mniej efektowną kurą też ma swoje plusy, gdyż zwiększa bezpieczeństwo - takie kury mniej się rzucają w oczy drapieżnikom i nie grozi im molestowanie seksualne. (en)
Diagnoza z powietrza
Pacjent dmucha do przystawki połączonej ze spektrometrem, a po kilku sekundach na ekranie komputera pojawia się lista chorób osoby badanej. Ta prosta metoda umożliwi szybkie i tanie rozpoznawanie chorób oraz kontrolowanie ich przebiegu. EESI (extractive electrospray ionisation) polega na analizie substancji obecnych w powietrzu wydychanym przez pacjenta, zawierających informacje o przemianach metabolicznych zachodzących w organizmie. (MF)
Nieuzasadnione są obawy niektórych rodziców, że wiara w nierealne postaci i zdarzenia może doprowadzić do zaburzeń psychicznych u dziecka. Wręcz przeciwnie. Świat baśni korzystnie wpływa na rozwój intelektualny, emocjonalny i społeczny. Dlatego dobrze jest, gdy maluchy wierzą w Świętego Mikołaja - przekonuje psychiatra Mark Salter z King's College London. Jego zdaniem, większość bodźców współczesnego życia stawia na racjonalizm i tłumi naturalne zdolności. Tymczasem baśnie w uproszczony sposób przedstawiają problemy dobra i zła, dają przykłady społecznych stosunków i pozwalają lepiej zrozumieć relacje między ludźmi, a czarodziejskie sztuczki wykorzystywane przez bohaterów rozwijają kreatywność. Żadne badania nie potwierdziły podejrzeń, że rodzice, którzy podtrzymują u swoich dzieci wiarę w Świętego Mikołaja, tracą autorytet, gdy dzieci dowiadują się, że ich szczodry przyjaciel nie istnieje. Wiara w działanie ukrytych mocy jest naturalnym etapem rozwoju dziecka. (MF)
Amerykańska mania
Najpierw kipią energią i nie widzą żadnych przeszkód, których nie mogliby pokonać. Później przychodzi załamanie nastroju. Takie typowe dla choroby maniakalno-depresyjnej objawy wykazują Amerykanie - alarmuje Peter C. Whybrow w książce "American mania". Amerykanie, twierdzi autor, stworzyli społeczeństwo nienasycone, wciąż pragnące więcej, dzięki czemu przewodzą światu i cieszą się dobrobytem. Maniakalna aktywność powoduje jednak, że w okresie globalizacji, technologicznego przyspieszenia i narastającej konkurencji Amerykanie zbliżają się do biologicznych granic. "Współczesny świat ponad miarę rozbudził ambicje, potrzeby i pragnienia. Aby sprostać tym wyzwaniom, stawiamy sobie za wysokie wymagania, co rodzi napięcia, źle wpływające na umysł i ciało" - stwierdza Peter C. Whybrow, wpisując się w nurt malkontentów zapowiadających zmierzch dominacji Ameryki. Można podejrzewać, że obawy amerykańskiego psychiatry są typowym napadem lęku, jakiego doświadczają studenci przed trudnym egzaminem. Potomkowie imigrantów powinni sobie z tym jeszcze raz poradzić.
Zbigniew Wojtasiński
Peter C. Whybrow "American mania. Ciągle więcej, ale nigdy dość", wydawnictwo Termedia, Poznań 2006
Seksowne grzebienie
Kury z okazałymi i intensywnie czerwonymi grzebieniami mają więcej ptasiego seksapilu. Bez trudu przyciągają uwagę dominującego koguta i podczas kopulacji otrzymują o połowę więcej spermy - twierdzi Charlie Cornwallis z uniwersytetu w Oksfordzie. Mają więc wielką przewagę nad gorzej wyposażonymi kurami. Samice często konkurują o to, kto zostanie ojcem ich piskląt. Do tej pory wiadomo było, że koguty szczycące się największą ozdobą głowy zdobywają najwyższe noty na kurzej giełdzie wdzięków. Ale bycie mniej efektowną kurą też ma swoje plusy, gdyż zwiększa bezpieczeństwo - takie kury mniej się rzucają w oczy drapieżnikom i nie grozi im molestowanie seksualne. (en)
Diagnoza z powietrza
Pacjent dmucha do przystawki połączonej ze spektrometrem, a po kilku sekundach na ekranie komputera pojawia się lista chorób osoby badanej. Ta prosta metoda umożliwi szybkie i tanie rozpoznawanie chorób oraz kontrolowanie ich przebiegu. EESI (extractive electrospray ionisation) polega na analizie substancji obecnych w powietrzu wydychanym przez pacjenta, zawierających informacje o przemianach metabolicznych zachodzących w organizmie. (MF)
Więcej możesz przeczytać w 49/2006 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.