Rozwieść się nie jest łatwo. Właśnie przekonuje się o tym Wielka Brytania. Od czasu przedterminowych wyborów, w których torysi odnieśli pyrrusowe zwycięstwo, coraz głośniej mówi się tam o możliwości zablokowania brexitu. Ostatnio głos w tej sprawie zabrał nawet były premier Tony Blair, który zasugerował, że Wielka Brytania mogłaby jednak zostać w Unii, jeśli ta się dla niej trochę zmieni i przymknie oko na brytyjskie plany ograniczenia imigracji. Negocjacje w sprawie rozwodu z Brukselą nie idą zresztą najlepiej. Londyn nie chce przepłacać za wyjście z Unii, a Bruksela postanowiła wystawić wyjątkowo słony rachunek. Jednak kłopoty Brytyjczyków nie zrażają innych secesjonistów. Na swoją kolej niecierpliwie czekają już Katalonia i Szkocja [patrz ramka], a ostatnio o wyjściu z federacji 50 amerykańskich stanów marzą także niektórzy mieszkańcy bogatej Kalifornii.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.