Dolny Śląsk i Ziemie Zachodnie to miejsce wyjątkowe. Nigdy wcześniej nie doszło do wymiany ludności na taką skalę jak właśnie tutaj. To wydarzenie bez precedensu w dziejach ludzkości. Sytuacja jest tu całkowicie odmienna od tego, z czym spotykali się mali mieszkańcy Warszawy czy Poznania. Tam rodzice od pokoleń opowiadali dzieciom znane sobie historie, legendy. Taka wiedza przez szereg lat nie była udziałem młodych Dolnoślązaków, nie uzupełniano jej w programach szkolnych, poprzestając na ogólnikach o odwiecznej polskości Ziem Odzyskanych. Kolejne pokolenia dorastały w jakimś sensie na obcej ziemi. To zaczyna się zmieniać – m.in. dzięki działaniom Ośrodka „Pamięć i Przyszłość", instytucji prowadzonej wspólnie przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego oraz samorząd Wrocławia.
Współcześni wrocławianie coraz chętniej odwiedzają swoją Dzielnicę Wzajemnego Szacunku. Istnieją tu i współpracują cztery świątynie, cztery wspólnoty: katolicka, ewangelicka, prawosławna i żydowska. Projekt-program Dzielnicy Czterech Świątyń jest dobrym przykładem myślenia o tolerancji i tożsamości. Jeśli dziś ktoś chce zrozumieć Dolnoślązaków, nie jest w stanie dokonać tego bez sięgnięcia do historii. Tutaj w stopniu jeszcze bardziej dobitnym niż gdzie indziej potwierdza się prawda, iż mała ojczyzna to m.in. wspólnota doświadczeń i pamięci.
Od kilku lat dzięki pracy historyków ze świadomości Dolnoślązaków znikają białe plamy z dziejów ich „małej ojczyzny". Dotyczy to szczególnie okresu przedwojennego, a także przełomu XIX i XX wieku. Takie przedsięwzięcia, jak podróżująca wystawa „Pociąg do historii", „Rzeka-Miasto-Ludzie", „Całe morze budowania”, „Tramwaj Wolności”, „’68 Środek Peerelu”, czy gra fabularna „Solidarność Walcząca w stanie wojennym” pokazują, iż historia powojenna jest nie mniej fascynująca.
Prezentacją tego obszaru historii zajmie się wkrótce Muzeum Ziem Zachodnich, które ma już przygotowany program i przyznaną lokalizację. O tym, jak duże zainteresowanie wzbudza ta inicjatywa, świadczy choćby sukces wystawy „Pociąg do historii" – 50 tys. zwiedzających i 22 odwiedzone miejscowości. Ludzie, którzy przybyli w roku 1945 i w latach następnych na ziemie zachodnie w towarowych wagonach, podobnych do tych, w których pomieszczono wystawę, to już pokolenie odchodzące. W archiwum Ośrodka „Pamięć i Przyszłość" gromadzone są ich wspomnienia. Pracownicy ośrodka i wspomagający ich wolontariusze przeprowadzają wywiady z osobami, które nigdy samodzielnie nie spiszą swoich barwnych życiorysów. Dzięki temu materiały z archiwum mogą być doskonałą bazą do badań naukowych. To szansa ocalenia pamięci o odchodzącym pokoleniu.
Trzeba też pamiętać o roli, jaką Dolny Śląsk odegrał przez lata w wymiarze szerszym: ogólnopolskim i międzynarodowym. Pierwszorzędne znaczenie miał tu impuls w postaci listu biskupów polskich do biskupów niemieckich ze słynnymi słowami: „udzielamy wybaczenia i prosimy o nie". Ten impuls wyszedł z Wrocławia, bowiem autorem listu był kardynał Bolesław Kominek. Nie do pominięcia jest też wkład wrocławian w walkę z komunistycznym totalitaryzmem. To tutaj po 13 grudnia 1981 r. istniały najsilniejsze struktury podziemnej „Solidarności".
Kultura może istnieć i funkcjonować tylko dzięki pamięci. Nie ma wątpliwości – jeżeli sami zaniedbamy tę sferę, ktoś inny zatroszczy się o to, by zapełnić powstałe luki w taki sposób, który będzie dla niego użyteczny.
Więcej możesz przeczytać w 44/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.