Ławka, na której Woland opowiadał Berliozowi historię Piłata. Teatr Varietes, z którego widzowie wybiegali w samej bieliźnie. I słynna ulica Sadowa. Można pojechać do stolicy Rosji, żeby zobaczyć Kreml, plac Czerwony i Lenina, ale można też zobaczyć Moskwę oczami bohaterów „Mistrza i Małgorzaty”. I to jest dopiero coś.
Tworząc przez 12 lat „Mistrza i Małgorzatę", Michaił Bułhakow dokładnie opisywał miejsca, w których rozgrywa się akcja powieści. Wszystkie zachowały się do dziś i łatwo je w Moskwie odnaleźć. Żeby trafić na słynną ulicę Sadową, trzeba wysiąść z metra na stacji Majakowska. To stacja medalistka, jedna z najciekawszych pod względem architektonicznym. Zaprojektowana przez Aleksieja Duszkina w 1938 r. zdobyła Grand Prix na wystawie międzynarodowej w Nowym Jorku. Najstarsze linie moskiewskiego metra, takie jak Zamoskworiecka (do tej linii należy stacja Majakowska), budowano głęboko, żeby mogły być wykorzystywane w czasie wojny jako schrony. Na tej stacji mieścił się sztab dowództwa sił obrony przeciwlotniczej i to właśnie tu Stalin wygłosił transmitowane przez radio przemówienie podczas obchodów rocznicy rewolucji październikowej w 1941 r.
Więcej możesz przeczytać w 45/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.