W połowie października nowojorski indeks Dow Jones po raz pierwszy od roku osiągnął wartość 10 tys. punktów. To z pewnością jakiś postęp i dowód przekonania inwestorów, że gospodarka się ożywia. Mimo to zbierają się nad nami czarne chmury.
Zyski decydują o notowaniach akcji, kondycji przedsiębiorstw i całej gospodarki, a dochody firm zachęcają do podejmowania skutecznych działań w celu redukcji kosztów. Jeśli tylko zyski utrzymają się na wysokim poziomie, notowania giełdowe będą wzrastać. Przypuszczam, że wrócimy do sytuacji sprzed bankructwa banku Lehman Brothers – indeks Dow Jones przekroczy wartość 11 tys. punktów, a indeks S&P wzrośnie powyżej 1200 punktów. Prawdopodobnie mniej więcej przez rok wzrost gospodarczy będzie się utrzymywać na poziomie 3-4 proc. PKB. Wychodzilibyśmy więc powoli z recesji typu V, czemu będzie sprzyjać prowadzona przez amerykański bank centralny polityka podaży łatwego pieniądza.
Więcej możesz przeczytać w 45/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.