Spisek, zamach, krew na rękach, zbrodnia, ruska trumna, gówno.Tyle zostało z polityki miłości. Teraz jest wojna.
Nastał czas przekuwania 16 sekund w 16 miesięcy – mówili po wyborach prezydenckich posłowie PiS w kuluarowych rozmowach. 16 sekund, bo tyle brakowało w odczytach z nagrań czarnych skrzynek samolotu, który rozbił się pod Smoleńskiem. 16 miesięcy, bo tyle dzieli nas od wyborów parlamentarnych 2011 r. Wtedy okaże się, czy PiS na fali emocji wywołanych tragedią smoleńską jest w stanie przejąć władzę.
To przekuwanie nagle nabrało tempa – ostatni tydzień pokazał, że znaleźliśmy się w środku politycznej wojny. Najważniejszy sygnał dał sam Jarosław Kaczyński, jeszcze niedawno apelujący o zakończenie „wojny polsko-polskiej".
Więcej możesz przeczytać w 30/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.