1 maja wieczorem Mikołaj Karsznia zobaczył w telewizji reklamę, w której znany prezenter Zygmunt Chajzer obiecywał możliwość wygrania 10 tys. zł. Pan Mikołaj wysłał SMS-a (za 4,88 zł) i po chwili dostał odpowiedź, że jest szczęśliwym zwycięzcą. Aby potwierdzić wygraną, musiał tylko wysłać kolejnego SMS-a.
Następnego dnia pierwsza wiadomość przyszła już o 7.54 rano. „Aby zwiększyć szanse, wyślij SMS". Pan Mikołaj był trochę zdziwiony, bo nagrodę miał już ponoć w kieszeni, ale posłuchał zalecenia. O 12.23 dowiedział się, że będzie skakać ze szczęścia, jeśli wyśle kolejnego SMS-a. Wysłał, a już po chwili odbierał gratulacje z departamentu wydania gotówki. „Zarządzenie o przekazaniu 10 tysięcy złotych czeka tylko na podpiskierownika działu. Musisz wysłać szybko jeden SMS do odbioru uprawnień" – ponaglali organizatorzy loterii.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.