Krystian Legierski: Na pozór nic, bo nie mamy zamiaru niczego zdemolować, wyrwać, przemalować...
Nie macie zamiaru pokonać wreszcie skinheadów w otwartej walce, skoro będzie was aż tyle?
Pokonujemy ich w Warszawie konsekwentnie przez ostatnie lata. W demokracji każdy opowiada, co mu w duszy gra, i jak skinhead ma potrzebę radykalnego wyrażenia swoich poglądów, które w mojej głowie się nie mieszczą, to nie będę wzywał do aresztowania go z tego powodu.
Akurat jest okrągła rocznica bitwy pod Grunwaldem, można by do tego nawiązać...
Właśnie, oni mogliby tam pojechać. To jest pytanie o patriotyzm tego skinheada, czy on ma tu z pedałami się naparzać, czy tam pojechać i oddać hołd patriotyczny ojczyźnie, która kiedyś zwyciężyła podłego Niemca.
A więc jest poniedziałek i...?
Mam nadzieję, że coś się zmienia ze strachem przeciętnego Polaka, którego przez ostatnie dziesięciolecia się straszy gejem, lesbijką, tym, że ten gej mu zabierze rodzinę, tradycję, kulturę, wiarę, wszystko...
Dzieci.
Dzieci mu zabierze też. I w poniedziałek w tej sprawie już trudniej ludziom robić wodę z mózgu, ale tego nie widać.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.