Objawił się następca Alana Greenspana?
Najważniejsi doradcy ds. ekonomicznych prezydenta USA bardziej niż swoimi tytułami naukowymi chełpią się pogłoskami, że należą do obozu uczniów Marty'ego. Czyżby ów Marty
- Martin S. Feldstein - był dziś najbardziej wpływowym ekonomistą w Waszyngtonie, mimo że formalnie nie pracuje dla rządu od 1984 r., kiedy wrócił na Harvard?
Uczniowie Feldsteina
Lawrence B. Lindsey, czołowy ekonomista z ekipy Busha, był asystentem Feldsteina i odpowiadał za organizację jego wykładu poświęconego ekonomii dla studentów Harvardu. Z kolei R. Glenn Hubbard, prezes Rady Doradców Ekonomicznych przy Białym Domu, pomagał Feldsteinowi w badaniach. Gdy był na ostatnim roku studiów, siadał niekiedy na zajęciach prowadzonych przez Feldsteina obok Richarda H. Claridy, który zarządza działem polityki gospodarczej w Departamencie Skarbu. Zespół doradców Busha Jr. to dziś głównie uczniowie Feldsteina. "Nie sądzę, by był to przypadek - powiedział Lindsey. - To raczej wpływ Marty'ego".
Gdy burzliwa kariera polityczna Feldsteina za czasów Reagana dobiegła końca, ekonomista stworzył osobliwe imperium. Przewodniczy jednej z najważniejszych instytucji prowadzących badania ekonomiczne, a ponadto na jego zajęcia przychodzą tysiące studentów Harvardu, którzy później obejmują stanowiska dyrektorskie lub wybierają karierę polityczną. Feldstein energicznie broni polityki gospodarczej Busha, często można więc usłyszeć opinię, że przejmie po Alanie Greenspanie prezesurę Zarządu Rezerwy Federalnej (Fed).
Feldstein = niskie podatki
Słynący z badań wpływu opodatkowania i wydatków budżetowych na zachowanie obywateli Feldstein przyczynił się do tego, że przez ostatnie dwa dziesięciolecia rządy USA wybierały w tym względzie raczej liberalne rozwiązania. Był doradcą Busha podczas kampanii w 2000 r. i w sporej mierze to dzięki jego sugestiom obniżono w ubiegłym roku stawki podatkowe. Feldstein chciałby również wprowadzenia zmian w systemie ubezpieczeń społecznych, między innymi utworzenia indywidualnych rachunków inwestycyjnych.
Ten stosunkowo mało znany poza granicami USA intelektualista stał się autorytetem nawet dla tych ekonomistów, którzy sądzą, że wyolbrzymia wpływ podatków. "W badaniach posługiwał się najnowocześniejszymi metodami, a ponadto były one związane z aktualną polityką - mówi Lawrence H. Summers, były student Feldsteina i sekretarz skarbu w rządzie Clintona. - Dlatego tak wielu studentów wybierało jego zajęcia". Jonathan Gruber, ekonomista z MIT, który studiował z Feldsteinem i również pracował w Departamencie Skarbu za czasów Clintona, dodaje: "Dowiódł, że wielkość podatków ma olbrzymie znaczenie". Od 1977 r. Feldstein jest przewodniczącym Narodowego Biura Badań Ekonomicznych, elitarnej organizacji zrzeszającej około pięciuset ekonomistów. Słynie ona przede wszystkim z tego, że jej zdanie jest najważniejsze, gdy ogłasza się początek lub koniec recesji.
- Martin S. Feldstein - był dziś najbardziej wpływowym ekonomistą w Waszyngtonie, mimo że formalnie nie pracuje dla rządu od 1984 r., kiedy wrócił na Harvard?
Uczniowie Feldsteina
Lawrence B. Lindsey, czołowy ekonomista z ekipy Busha, był asystentem Feldsteina i odpowiadał za organizację jego wykładu poświęconego ekonomii dla studentów Harvardu. Z kolei R. Glenn Hubbard, prezes Rady Doradców Ekonomicznych przy Białym Domu, pomagał Feldsteinowi w badaniach. Gdy był na ostatnim roku studiów, siadał niekiedy na zajęciach prowadzonych przez Feldsteina obok Richarda H. Claridy, który zarządza działem polityki gospodarczej w Departamencie Skarbu. Zespół doradców Busha Jr. to dziś głównie uczniowie Feldsteina. "Nie sądzę, by był to przypadek - powiedział Lindsey. - To raczej wpływ Marty'ego".
Gdy burzliwa kariera polityczna Feldsteina za czasów Reagana dobiegła końca, ekonomista stworzył osobliwe imperium. Przewodniczy jednej z najważniejszych instytucji prowadzących badania ekonomiczne, a ponadto na jego zajęcia przychodzą tysiące studentów Harvardu, którzy później obejmują stanowiska dyrektorskie lub wybierają karierę polityczną. Feldstein energicznie broni polityki gospodarczej Busha, często można więc usłyszeć opinię, że przejmie po Alanie Greenspanie prezesurę Zarządu Rezerwy Federalnej (Fed).
Feldstein = niskie podatki
Słynący z badań wpływu opodatkowania i wydatków budżetowych na zachowanie obywateli Feldstein przyczynił się do tego, że przez ostatnie dwa dziesięciolecia rządy USA wybierały w tym względzie raczej liberalne rozwiązania. Był doradcą Busha podczas kampanii w 2000 r. i w sporej mierze to dzięki jego sugestiom obniżono w ubiegłym roku stawki podatkowe. Feldstein chciałby również wprowadzenia zmian w systemie ubezpieczeń społecznych, między innymi utworzenia indywidualnych rachunków inwestycyjnych.
Ten stosunkowo mało znany poza granicami USA intelektualista stał się autorytetem nawet dla tych ekonomistów, którzy sądzą, że wyolbrzymia wpływ podatków. "W badaniach posługiwał się najnowocześniejszymi metodami, a ponadto były one związane z aktualną polityką - mówi Lawrence H. Summers, były student Feldsteina i sekretarz skarbu w rządzie Clintona. - Dlatego tak wielu studentów wybierało jego zajęcia". Jonathan Gruber, ekonomista z MIT, który studiował z Feldsteinem i również pracował w Departamencie Skarbu za czasów Clintona, dodaje: "Dowiódł, że wielkość podatków ma olbrzymie znaczenie". Od 1977 r. Feldstein jest przewodniczącym Narodowego Biura Badań Ekonomicznych, elitarnej organizacji zrzeszającej około pięciuset ekonomistów. Słynie ona przede wszystkim z tego, że jej zdanie jest najważniejsze, gdy ogłasza się początek lub koniec recesji.
Strefa wpływów Amerykańscy ekonomiści, którzy byli studentami lub współpracownikami Martina S. Feldsteina |
---|
|
Więcej możesz przeczytać w 2/2003 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.