Rozpoczęła się era komputeryzacji człowieka
Człowiek zintegrowany z komputerem? To nie wymysł twórców filmowego robocopa.
- Każdy z nas jest superkomputerem, tyle że prawie nie wykorzystywanym. Dzięki wszczepianym mikroukładom będziemy w przyszłości w większym stopniu używali potencjału naszego mózgu - przewiduje prof. Bambang Adiwijaya, z laboratorium sztucznej inteligencji w Massachusetts Institute of Technology. Cyberimplanty poprawią naszą pamięć, wzmocnią siłę mięśni, wzrok i słuch. Mikroukłady będą też monitorować stan narządów wewnętrznych. Jeszcze inne pozwolą nam utrzymywać łączność ze światem, zastąpią też używane dotychczas dokumenty.
Ludzie z implantami krzemowej inteligencji pojawią się pod koniec obecnej dekady. Na świecie żyje już kilkaset osób z wszczepionymi mikroukładami. - Przeszliśmy od komputerów, które zajmowały całe budynki, przez pecety biurkowe i przenośne, aż do mikrokomputerów stanowiących część ubrania. Teraz czas na komputeryzację wnętrza człowieka - mówi Peter Cochrane, szef laboratorium British Telecom.
Intropecety
Nie muszą pamiętać o notesach, kluczach czy identyfikatorach - pracownikom laboratoriów firm telekomunikacyjnych, którzy testują przyszłe generacje telefonów komórkowych, jedno urządzenie wystarcza do załatwienia większości spraw. Nie jest to już telefon, lecz podręczny telekomputer. Już w przyszłym roku mają się pojawić produkty z giętkimi wyświetlaczami (opracowane m.in. przez firmy Philips i Xerox). - Taki superpłaski telekomputer można np. wmontować w okulary. Do menu wejdziemy, wydając polecenia głosem - opowiada Mark Bernstein, szef laboratoriów PARC Xerox.
Za dwa lata komputery wmontowane w ubranie będą dostępne na rynku. To krok pośredni między urządzeniami zewnętrznymi a intropecetami, które są wszczepiane bezpośrednio w ludzki organizm. Na ekranie wszytym w kurtkę sprawdzimy najnowsze wiadomości, odczytamy listy elektroniczne i obejrzymy transmisję meczu. Podobne funkcje mogą spełniać cyfrowe okulary. Na prototypie testowanym w laboratorium amerykańskiej piechoty morskiej widać obraz terenu niezależnie od oświetlenia. Wyświetlane są też informacje o odległości od wyznaczonego celu i położeniu innych żołnierzy. Opcje wybiera się ruchem gałek ocznych. Podobne okulary za kilkanaście miesięcy trafią do sklepów.
Dowód pod skórą
Mieszkańcy Kalifornii wkrótce nie będą nosić z sobą dokumentów. Policja i pogotowie będą dysponować czytnikami chipów wszczepionych pod skórę Kalifornijczyków (tych, którzy się na to zgodzą). Na razie chipy wszczepiono dwudziestu osobom. W kolejce czeka już kilka tysięcy. Cyberimplanty nie są jeszcze uznawanym przez prawo dowodem tożsamości, ale pełnią już na przykład funkcję książeczki zdrowia. Gdy ktoś traci przytomność, można błyskawicznie sprawdzić, czy jest uczulony na konkretne leki.
Naukowcy pracują nad chipami identyfikacyjnymi połączonymi z odbiornikiem GPS. Takimi urządzeniami zainteresowani są rodzice, którzy obawiają się o bezpieczeństwo dzieci, a także organizacje opiekujące się chorymi na Alzheimera. Osobę z miniaturowym GPS będzie można zlokalizować praktycznie na całym świecie. Urządzenie zasili energia pochodzącą z przekształcenia ciepła wytwarzanego przez organizm.
Poprawianie mózgu
W nieodległej przyszłości mikroukłady będą monitorować pracę najważniejszych organów, a także będą się przemieszczać w żyłach, by zbadać skład krwi. Wewnętrzni lekarze testowani są już w amerykańskich i japońskich ośrodkach badawczych.
Za kilka lat będzie można zarabiać na poprawianiu zdolności intelektualnych (jak obecnie na upiększaniu ciała). Mikrochipy pobudzą szare komórki do intensywnej pracy. Dzięki nanoukładom nie będziemy mieli kłopotów z pamięcią, łatwiej skojarzymy fakty. Nasz mózg sprzężony z komputerem i stymulowany mikrochipami uzyska sprawność, jaką dysponowałaby osoba, której iloraz inteligencji wynosiłby kilka tysięcy punktów (średni IQ to 100 punktów). - Modyfikacje genetyczne i biotechnologiczne są nieuniknionym kierunkiem rozwoju ludzkiego gatunku. Gdyby do tego nie doszło, homo sapiens musiałby uznać wyższość maszyn. A do tego lepiej nie dopuścić - przekonuje prof. Stephen Hawking, słynny fizyk z Cambridge University.
- Każdy z nas jest superkomputerem, tyle że prawie nie wykorzystywanym. Dzięki wszczepianym mikroukładom będziemy w przyszłości w większym stopniu używali potencjału naszego mózgu - przewiduje prof. Bambang Adiwijaya, z laboratorium sztucznej inteligencji w Massachusetts Institute of Technology. Cyberimplanty poprawią naszą pamięć, wzmocnią siłę mięśni, wzrok i słuch. Mikroukłady będą też monitorować stan narządów wewnętrznych. Jeszcze inne pozwolą nam utrzymywać łączność ze światem, zastąpią też używane dotychczas dokumenty.
Ludzie z implantami krzemowej inteligencji pojawią się pod koniec obecnej dekady. Na świecie żyje już kilkaset osób z wszczepionymi mikroukładami. - Przeszliśmy od komputerów, które zajmowały całe budynki, przez pecety biurkowe i przenośne, aż do mikrokomputerów stanowiących część ubrania. Teraz czas na komputeryzację wnętrza człowieka - mówi Peter Cochrane, szef laboratorium British Telecom.
Intropecety
Nie muszą pamiętać o notesach, kluczach czy identyfikatorach - pracownikom laboratoriów firm telekomunikacyjnych, którzy testują przyszłe generacje telefonów komórkowych, jedno urządzenie wystarcza do załatwienia większości spraw. Nie jest to już telefon, lecz podręczny telekomputer. Już w przyszłym roku mają się pojawić produkty z giętkimi wyświetlaczami (opracowane m.in. przez firmy Philips i Xerox). - Taki superpłaski telekomputer można np. wmontować w okulary. Do menu wejdziemy, wydając polecenia głosem - opowiada Mark Bernstein, szef laboratoriów PARC Xerox.
Za dwa lata komputery wmontowane w ubranie będą dostępne na rynku. To krok pośredni między urządzeniami zewnętrznymi a intropecetami, które są wszczepiane bezpośrednio w ludzki organizm. Na ekranie wszytym w kurtkę sprawdzimy najnowsze wiadomości, odczytamy listy elektroniczne i obejrzymy transmisję meczu. Podobne funkcje mogą spełniać cyfrowe okulary. Na prototypie testowanym w laboratorium amerykańskiej piechoty morskiej widać obraz terenu niezależnie od oświetlenia. Wyświetlane są też informacje o odległości od wyznaczonego celu i położeniu innych żołnierzy. Opcje wybiera się ruchem gałek ocznych. Podobne okulary za kilkanaście miesięcy trafią do sklepów.
Dowód pod skórą
Mieszkańcy Kalifornii wkrótce nie będą nosić z sobą dokumentów. Policja i pogotowie będą dysponować czytnikami chipów wszczepionych pod skórę Kalifornijczyków (tych, którzy się na to zgodzą). Na razie chipy wszczepiono dwudziestu osobom. W kolejce czeka już kilka tysięcy. Cyberimplanty nie są jeszcze uznawanym przez prawo dowodem tożsamości, ale pełnią już na przykład funkcję książeczki zdrowia. Gdy ktoś traci przytomność, można błyskawicznie sprawdzić, czy jest uczulony na konkretne leki.
Naukowcy pracują nad chipami identyfikacyjnymi połączonymi z odbiornikiem GPS. Takimi urządzeniami zainteresowani są rodzice, którzy obawiają się o bezpieczeństwo dzieci, a także organizacje opiekujące się chorymi na Alzheimera. Osobę z miniaturowym GPS będzie można zlokalizować praktycznie na całym świecie. Urządzenie zasili energia pochodzącą z przekształcenia ciepła wytwarzanego przez organizm.
Poprawianie mózgu
W nieodległej przyszłości mikroukłady będą monitorować pracę najważniejszych organów, a także będą się przemieszczać w żyłach, by zbadać skład krwi. Wewnętrzni lekarze testowani są już w amerykańskich i japońskich ośrodkach badawczych.
Za kilka lat będzie można zarabiać na poprawianiu zdolności intelektualnych (jak obecnie na upiększaniu ciała). Mikrochipy pobudzą szare komórki do intensywnej pracy. Dzięki nanoukładom nie będziemy mieli kłopotów z pamięcią, łatwiej skojarzymy fakty. Nasz mózg sprzężony z komputerem i stymulowany mikrochipami uzyska sprawność, jaką dysponowałaby osoba, której iloraz inteligencji wynosiłby kilka tysięcy punktów (średni IQ to 100 punktów). - Modyfikacje genetyczne i biotechnologiczne są nieuniknionym kierunkiem rozwoju ludzkiego gatunku. Gdyby do tego nie doszło, homo sapiens musiałby uznać wyższość maszyn. A do tego lepiej nie dopuścić - przekonuje prof. Stephen Hawking, słynny fizyk z Cambridge University.
Więcej możesz przeczytać w 2/2003 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.