Spotkanie z JERZYM OWSIAKIEM, twórcą Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy
Andrzej Kropiwnicki: Czy warto organizować anonimowe licytacje, skoro zgłasza-ją się ludzie niepoważni, a wręcz oszuści?
Jerzy Owsiak: Mimo wszystko warto. Przecież takiej licytacji nie można zorganizować, wymagając zaświadczeń bankowych.
weewr: Czy WOŚP poda Matrixa do sądu, jeśli chłopak okaże się hochsztaplerem?
- Nie. Choćby dlatego, że mamy chyba do czynienia z człowiekiem chorym.
gst: Czy inni licytujący duże sumy na pewno są wypłacalni?
- Numer 2 jest z nami w stałym kontakcie, lada moment powinny nadejść pieniądze. Zresztą, nawet nie licząc szalonego Matrixa, licytacja była rekordowa. No i nigdy dotychczas nie mieliśmy takiej przygody z numerem 1.
sylwia.22: Co się dzieje z zebranymi pieniędzmi? Sprzęt kupujecie zwykle dopiero pod koniec roku.
- Są w banku. Nie można takiego sprzętu kupić w ciągu miesiąca. Próbowaliśmy to przyspieszyć, ale nic z tego nie wyszło.
ef: Czy to oznacza, że nadal wydajecie pieniądze zebrane na przykład w roku 2000?
- Już nie. Staramy się wydawać w ciągu roku wszystkie pieniądze. Czasem decydujemy się na dodatkowe zakupy, które ciągle wymyślamy. Przykładem pompy insulinowe. To opóźnia wydawanie pieniędzy.
Voyager: Czy to prawda, że bierzesz do kieszeni 10 proc. od kwoty, którą zbierasz podczas WOŚP?
- Głupota tego pytania przerasta moje dobre samopoczucie! Te 10 proc. musi wystarczyć na całoroczną działalność naszej fundacji. Poza tym, jak może zauważyłeś, 10 proc. zarabiamy na samych bankowych odsetkach. Także kiedy dajesz złotówkę, masz gwarancję, że idzie ona w całości na zakup sprzętu.
glowa: To z czego żyjesz?
- Od trzynastu lat prowadzę firmę produkującą programy telewizyjne. To mi wystarcza.
Eweni_1: Ilu ludzi pracuje w fundacji na etacie?
- Dwanaście osób. Kiedy jest dużo pracy, zatrudniam kolejnych na umowę-zlecenie. Sam nie jestem zatrudniony i nie pobieram żadnych gratyfikacji.
czadowi_chłopcy: Jaki masz samochód?
- Nie mam samochodu.
Mario_1: Czy fundacja płaci podatki?
- Fundacja jest zwolniona z płacenia podatków typu VAT, podatku granicznego, cła itd., ale za polski sprzęt VAT musimy płacić i to jest paranoja.
Eweni: Ile przez te lata zebraliście pieniędzy?
- Wolę powiedzieć, że przez 10 lat wydaliśmy już ponad 43 mln dolarów. Dzięki odsetkom bankowym wydajemy więcej, niż zbieramy.
Studentka24: Czy wszystkie zespoły grają w finale za darmo?
- Boję się, że nie, ale głośno o tym mówiliśmy i może ich trochę przestraszyliśmy. W rozliczeniach sztabów wszystko to wyjdzie, więc prędzej czy później będziemy się z zespołami kłócili.
figaro: Co będzie z WOŚP, jeżeli kradzieże, wymuszenia, a przede wszystkim oszustwa dokonywane przez samych wolontariuszy będą się powtarzać?
- Nie jest tak źle. Kradzieże i napady podczas finału zdarzają się coraz rzadziej. W każdym razie tak twierdzi policja. To sukces w kraju, w którym codziennością jest wyrywanie ludzi z samochodów czy bijatyki na kije bejsbolowe.
Arnold: Czy prowadzenie koncertu WOŚP musi być aż tak krzykliwe?
- Oczywiście. Inaczej, jak to mówił ksiądz Tischner, zebralibyśmy tyle, co dziad pod kościołem. Nikt nikogo nie zmuszał do oglądania akurat nas. Programów telewizyjnych jest dużo. Tymczasem oglądalność była spora.
Aras15: Ile jeszcze będzie finałów WOŚP?
- A czy przypadkiem nie trzeba już szykować mioteł do sprzątania po końcu świata? Zobaczcie, co się wokół dzieje - trwoga! Ale my nie pękamy i gramy!
Więcej możesz przeczytać w 4/2003 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.