Dlaczego wyznanie Angeliny wzbudziło tyle kontrowersji?
Wielkie medialne zamieszanie po wyznaniu Angeliny Jolie mnie nie dziwi. Od 20 lat żyjemy w czasach, w których znacznie bardziej niż na przykład drogie ubrania albo perły liczy się ciało. Kult piękna, sprawności fizycznej i zdrowia jest w centrum wszystkiego. Nie tylko w telewizji. Nawet w małych polskich miasteczkach ludzie masowo jeżdżą dziś rowerami. Nie dlatego, że ich nie stać na samochód, ale dlatego, że chcą dobrze wyglądać. Starzy i młodzi zakładają trampki i biegają, bo pracują nad własnym ciałem. I w tym świecie znana kobieta mówi: Nie, ciało może być zdeformowane. Nic dziwnego, że to wzbudza sensację. I moim zdaniem bardzo niedobrze, bo amputowanie sobie części ciała w ramach profilaktyki onkologicznej to jest absurd. Kancerofobia to jedna z najpoważniejszych fobii dzisiejszych czasów. Wiem, że wiele osób profilaktycznie usuwa różne części ciała, oprócz piersi macicę lub gruczoł krokowy, ale się o tym nie mówi. Takie zachowania jak Angeliny Jolie są groźne, bo sama fobia przed rakiem może być czynnikiem, który go wywoła.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.