Polacy piją coraz mniej wódki. Jej miejsce zastępują lżejsze alkohole, głównie piwo. Chętnie sięgają też po nieznane dotąd gatunki wina i jeszcze niedawno zupełnie egzotyczne trunki, jak cydr wytwarzany ze sfermentowanych jabłek. – To skutek zmiany stylu życia, braku kompleksów kulinarnych i coraz szerszego otwarcia na świat – ocenia Aleksandra Drzał-Sierocka, kulturoznawczyni ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej. Ale to obraz niepełny. W Polsce powiatowej pije się jak za dawnych lat: byle co, byle jak, byle zaszumiało w głowie. Nowe wzory konsumpcji przenikają powoli.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.