Skończył 51 lat, jest mężczyzną, ma na imię Andrzej – tak wygląda portret statystycznego prezesa polskiej spółki. Ci, którzy odpowiadają głową przed giełdowymi akcjonariuszami, zarobili w 2012 r. średnio po 1,6 mln zł. I przez to stali się wśród szeregowych pracowników najbardziej znienawidzoną grupą społeczną. Koronny argument: na roczną wypłatę prezesa zwykły robotnik musiałby pracować całe życie.
Prezesi odpowiadają, że muszą otrzymywać wysokie pensje, bo ponoszą nieograniczoną odpowiedzialność za losy firmy. Kiedy błąd popełni pracownik, szef co najwyżej obetnie mu kilkaset złotych z wypłaty. Zła decyzja prezesa może narazić całą spółkę na wielomilionowe straty. Postanowiliśmy sprawdzić, który z prezesów największych spółek z warszawskiej giełdy radzi sobie w biznesie najlepiej. Braliśmy pod uwagę nie tylko wyniki finansowe. Interesowały nas zdolności przywódcze, umiejętność podejmowania szybkich i niepopularnych decyzji, wreszcie odwaga i determinacja, by wychodzić z biznesem poza polskie podwórko. Tak powstał ranking najlepszych polskich prezesów.
PREZES DŁUGODYSTANSOWIEC
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.