Top 7
NAJBRZYDSZE POMNIKI PAPIEŻA
Wraz z liczbą powstających w Polsce i na świecie pomników i rzeźb Jana Pawła II powstają monumenty, których twórcy przedstawili polskiego papieża w sposób karykaturalny. Oto naszym zdaniem najgorsze pomniki przyszłego świętego.
1. Papież gigant
Najwyższa na świecie, bo aż 14-metrowa, statua Jana Pawła II stoi w Parku Miniatur Sakralnych w Częstochowie. Tyle że odwiedzający park turyści zamiast podziwiać kunszt twórcy dzieła, zastanawiają się, czy częstochowski papież jest bardziej podobny do Leszka Millera, czy do Pudziana.
2. Minipapa
Częstochowa ma także najmniejszy pomnik JanaPawła II. 20-centymetrowa ceramiczna figurka stoi w II Alei i na razie dzielnie się opiera atakom wandali.
3. Rzymski koszmar
Jednym z najbardziej kontrowersyjnych wyobrażeń Jana Pawła II może się poszczycić Rzym. Pomnik, który stoi w okolicy dworca Termini, został nawet okrzyknięty przez CNN jednym z najbrzydszych monumentów na świecie.
4. W wersji szkockiej
Gdyby nie przewodniki, papieża trudno byłoby rozpoznać w postaci z pomnika w sanktuarium w szkockim Carfin.
5. Święty w kajaku
Zbąszyń w Wielkopolsce może się za to pochwalić prawdopodobnie jedynym pomnikiem Karola Wojtyły w kajaku.
6. Papież od lunatyków
Figura podarowana kard. Stanisławowi Dziwiszowi przez Włochów stoi pod kościołem w Nowej Hucie.
7. JP II ą la Batman
To jeden z najstarszych pomników papieża na świecie. Został odsłonięty w 1981 r. w Tarnowie.
KULTURA
Malowanie malarza
Aż 53 292 funty (ok. 270 tys. zł) udało się zebrać w akcji crowdfundingowej projektu „Twój Vincent” Doroty Kobieli. Każda z niemal 57 tys. klatek 80-minutowego animowanego filmu o Vincencievan Goghu będzie obrazem olejnym na płótnie. Zostaną one namalowane przez ponad 40 malarzy w specjalnie stworzonych Stacjach Roboczych Animacji Malarskiej. O artyście Kobiela opowie poprzez postacie z jego prac. Całość utrzymana będzie w konwencji śledztwa w sprawie ostatnich lat życia twórcy. Premiera zapowiadana jest na 2015 r. – w 125. rocznicę śmierci Vincenta van Gogha. KK
POLITYKA
Szef gabinetu Tuska dorabia w PO
Łukasz Broniewski, szef gabinetu politycznego premiera Donalda Tuska, dorabia też w partii – wynika z informacji „Wprost”. Na etacie w kancelarii premiera zarabia ok. 9,5 tys. zł. Otrzymuje też comiesięczne wynagrodzenie z biura krajowego Platformy. To dodatkowo ok. 3 tys. zł na rękę. W ten sam sposób w PO dorabia Agata Grynkiewicz, zatrudniona w KPRM jako doradca sekretarza stanu Pawła Grasia. Oprócz pensji z kancelarii (3,7-4,7 tys. zł) dostaje też co miesiąc z partii ok. 2,6 tys. zł. Jeden z polityków PO: – To zgodne z prawem, bo oni nie podlegają ustawie o służbie cywilnej, jednak jestem zaskoczony. W jakim charakterze i za co są wynagradzani? – pytamy Łukasza Pawełka, skarbnika PO. – Doradzają. To jest praca na rzecz szeroko rozumianego zaplecza partyjnego – wyjaśnia Pawełek. Anna Gielewska
TRZY SZYBKIE
Serce do tenisa
Rozmowa z Krzysztofem Suskim, prezesem Polskiego Związku Tenisowego.
W weekend na warszawskim Torwarze polscy tenisiści rywalizowali z Chorwatami w ramach Pucharu Davisa. Stawką był baraż o awans do grupy światowej. W chwili wysyłania „Wprost” do drukarni nie znaliśmy jeszcze wyników tej rywalizacji. Tuż przed rozpoczęciem turnieju rozmawialiśmy z prezesem Polskiego Związku Tenisowego.
Jakie są pana przewidywania przed meczem z Chorwatami?
Serce mówi, że wygramy. Rozum, że nie będzie łatwo.
Co sądzić o obecnym stanie polskiego tenisa?
Ma się co najmniej dobrze. A wierzę, że będzie jeszcze lepiej, bo coraz więcej dzieci garnie się do tenisa. Mając sportowe autorytety z jednej strony i dobre programy z drugiej, łatwiej zachęcić do uprawiania tej pięknej dyscypliny. Gdyby do tego doszło wsparcie poważnego sponsora, byłoby idealnie.
Jakie są najważniejsze plany PZT na ten rok?
Nadal rozwijamy program Tenis 10, wprowadzamy tenis do szkół i na orliki, zachęcamy dorosłych do nauki tenisa w programie Tenis Xpress. Dzieje się naprawdę dużo. Rozmawiał: Piotr Rodzik
Wprost interwencja
Masz problem, którym chcesz, byśmy się zajęli? Potrzebujesz interwencji naszych dziennikarzy? Napisz na [email protected] lub zadzwoń pod numer 500 112 411.
Dwa tygodnie temu pisaliśmy o problemie składowania odpadów na warszawskim Wilanowie. Od tego czasu „Wprost” ustalił, że Biuro Ochrony Środowiska i Mazowiecki Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska dopatrzyły się nieprawidłowości w funkcjonowaniu składowiska odpadów, które powstało w ubiegłym roku na cichym wilanowskim osiedlu. Mieszkańcy alarmowali wcześniej, że część odpadów jest zakopywana, obawiali się skażenia wody. Więcej: www. wprost.pl/interwencje/
ŚlADEM PUBLIKACJI „WPROST”
Wywiad i kontrwywiad
Rosyjski portal Inosmi.ru przetłumaczył ubiegłotygodniowy wywiad Magdaleny Rigamonti z niezwykle popularnym tam aktorem Pawłem Delągiem, który dotyczył jego stosunku do Rosji („Nie jestem proputinowskim zdrajcą”, „Wprost” 14/2014). Dziennikarka pytała Deląga, czy w obliczu konfliktu na Krymie nie czuje dyskomfortu, będąc artystą występującym w Rosji. Tekst wywołał burzę w rosyjskim internecie. Publikujemy część komentarzy internautów.
Ananas: Chory dziennikarz.
Sierdityj Died: Dopiero pod koniec rozmowy do Pawła dotarło, kim jest ta polska dziennikarka (i tysiące jej podobnych). Rusofobi nie mają ani nie mogą mieć zrozumienia dla innych.
Vetrinar: Polak i Polka. Różnice nie tylko w płci, ale także w stopniu polskiego idiotyzmu – Polka to już przypadek nieuleczalny.
Arwarden: Zajęcie Krymu było prawdziwą koniecznością, a nie tylko osobistym wyborem Władimira Putina. Chcieli tego mieszkańcy.
Sudoplatow_our_hero: Tak, tu konieczne jest leczenie. Przy czym aktor wymaga lekkiej terapii. Nie jest takim zaniedbanym przypadkiem. A dziennikareczce – haloperidol i prąd.
Rudlfo69: To nie wywiad, to przesłuchanie. A dziennikarka urodziła się nie w tym kraju i nie w tym czasie. Nadawałaby się do NKWD.
Mihmih06b: Ale głupki z tych Polaków. Można zwariować. Polska to największy na świecie dom wariatów.
(tłum. Dorota Bardzińska)
NAGRODY CZEKAJĄ
Czytasz „Wprost”? Wypełnij ankietę
Jak nas widzą nasi czytelnicy? Co najchętniej czytają? Czego najbardziej szukają w tygodniku, a co uważają za zbędne? Tego właśnie chcemy się dowiedzieć od państwa. Chcemy, żeby „Wprost” był takim tygodnikiem, po który chętnie sięgacie w poszukiwaniu informacji, wiedzy i rozrywki. Państwa opinie są dla nas ważną wskazówką, co i jak zmieniać. Dlatego zapraszamy do wypełnienia internetowej ankiety przygotowanej we współpracy z niezależną agencją badawczą ABR Sesta. Pod adresem www.wprost.pl/ankieta znajdą państwo pytania, które pomogą w ocenie tygodnika „Wprost”. Dla wszystkich, którzy podzielą się z nami swoją opinią, przygotowaliśmy nagrody!
WYJAŚNIENIE
W związku z opublikowaniem w tygodniku „Wprost” (nr 43 z dnia 21 października 2013 r.) artykułu „Filipinki u Mecenasa Giertycha” wydawca Agencja Wydawniczo-Reklamowa „Wprost” sp. z o.o. w Warszawie zdecydowanie zaprzecza, aby opisane tam okoliczności mogły sugerować, jakoby Pan Roman Giertych naruszył obowiązujące przepisy prawne. Jakiekolwiek wnioski w tym zakresie związane z treścią powyższego artykułu są nieuprawnione.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.