W misterium Męki Pańskiej w Mszanie Dolnej w postać Kajfasza wcielił się przewodniczący rady miasta. Obok niego na scenie stanął dyrektor szkoły w roli św. Piotra oraz wójt, burmistrz i kilku radnych, w sumie ponad 60 aktorów. – Mnie przypadła rola apostoła Andrzeja. I od razu pojawiły się głosy, że raczej powinienem zagrać Judasza – śmieje się burmistrz Tadeusz Filipiak. Do udziału w spektaklu tak jak innych polityków namówił go ksiądz Rafał Piórkowski. – Mieliśmy dać nazwiska, być taką żywą reklamą, bo ksiądz Rafał założył, że to przyciągnie ludzi. I chyba się udało, lokalne media od razu podchwyciły temat – mówi. Nazwiska ściągnęły też publiczność. Wejściówki na każde przedstawienie rozchodzą się co do jednego. Zeszłoroczne spektakle obejrzało w sumie około półtora tysiąca ludzi. – Jak na nasze miasteczko to ogromny sukces – uważa Filipiak. I przekonuje, że chociaż spektakl odbywa się w Mszanie dopiero po raz drugi, spokojnie mogliby konkurować z pobliskimi Myślenicami czy Makowem Podhalańskim, gdzie misteria mają znacznie dłuższą tradycję. Konkurencja ma zresztą charakter nie tylko międzymiastowy.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.