Możemy się przeobrazić w każdym wieku Joschka Fischer, niemiecki minister spraw zagranicznych, wyrzekł się wojującego anarchizmu, by się stać szanowanym politykiem. Arnold Schwarzenegger z kulturysty i aktora znanego z przygód erotycznych przeistoczył się w statecznego republikańskiego gubernatora Kalifornii.
Niesforny w młodości Mick Jagger, lider zespołu The Rolling Stones, dziś szanujący się mężczyzna występujący na co dzień w dobrze skrojonym garniturze, niedawno przyjął nadany przez królową Elżbietę II tytuł szlachecki.
"Nasza osobowość i sposób bycia zmienia się przez całe życie" - przekonywał już w latach 50. francuski pisarz i filozof Albert Camus. Psychologowie przez lata uważali, że intensywny rozwój osobowości trwa najpóźniej do trzydziestego roku życia. Najnowsze badania uczonych z Berkeley wykazały, że to raczej Camus miał rację: do 60. roku życia mogą się zmienić niemal wszystkie podstawowe cechy osobowości człowieka.
Neurotyzm ekstrawertyka
- Między 20. a 30. rokiem życia większość ludzi wykazuje większą systematyczność, zwiększają się ich zdolności organizacyjne i umiejętność wykonywania trudnych zadań. Z kolei między 30. a 40. rokiem życia stajemy się mniej agresywni, wzrasta potrzeba ciepła i wzmacniania więzi rodzinnych - mówi "Wprost" Sanjay Srivastava z Uniwersytetu Stanforda. Uczony wspólnie ze specjalistami z University of California w Berkeley przebadał 130 tys. osób w wieku 21-60 lat pod względem zmian pięciu zasadniczych cech osobowości, okreś-lanych przez psychologów mianem big five (wielka piątka).
Okazało się, że kobiety z upływem lat stają się mniej neurotyczne, bardziej zrównoważone emocjonalnie i pewne siebie. U mężczyzn pewność siebie nie zmienia się przez całe życie i na ogół jest większa niż u kobiet. Panowie z kolei z wiekiem stają się bardziej otwarci. Ludzie starsi znacznie rzadziej poszukują nowych doświadczeń, a kreatywność jest u nich zastępowana przez rutynę. - Ale nawet u osób w podeszłym wieku obserwuje się rozwój psychiczny, gdyż funkcje intelektualne nie zanikają wraz z załamaniem się krzywej biologicznej - przekonuje prof. Maria Jarymowicz z Katedry Psychologii Osobowości Uniwersytetu Warszawskiego.
Genetyka nastrojów
W II wieku naszej ery Galen (Claudius Galenus), lekarz Marka Aureliusza, zaadaptował stworzony przez Hipokratesa system określania osobowości za pomocą poziomu płynów organicznych, tzw. humorów: krwi (z łaciny - sanguis), żółci (z greki - chole), czarnej żółci (z greki - mélanina chole - prawdopodobnie chodzi o krew śledzionową) oraz śluzu (z greki - phlégma). Stąd używane do dziś nazwy typów osobowości: sangwinik, choleryk, melancholik i flegmatyk. W czasach współczesnych biolodzy przekonują, że niektóre cechy osobowości, takie jak neurotyczność, aż w 80 proc. są determinowane przez geny. Klaus-Peter Lesch z uniwersytetu w Würzburgu odnalazł gen, którego wariant wiązał się z większą podatnością na zachowania neurotyczne. Zespół naukowców z Izrae-la pod kierunkiem Richarda Epsteina z Herzog Memorial Hospital odkrył geny związane z ekstrawertyzmem i konfliktowością. Z kolei japońscy i węgierscy uczeni znaleźli geny kodujące receptory neuroprzekaźników mózgu, takich jak dopamina czy serotonina, związane z ekstrawertyzmem. Odkryto również gen kodujący w mózgu enzym powodujący nasilenie się zachowań agresywnych.
Genetycy podejrzewają, że 15 proc. mieszkańców Europy i Ameryki Północnej ma gen impulsywności i ekstrawagancji. Nie każda osoba jest do tego predysponowana wyłącznie genetycznie. Uczeni uważają, że tak jest w wypadku jedynie co drugiego człowieka z tego rodzaju genem. Wieloletnie obserwacje psychologów społecznych sugerują, że oprócz genów znaczny wpływ na kształtowanie się osobowości wywierają doświadczenia i czynniki społeczne, takie jak wykształcenie, status społeczny, warunki mieszkaniowe, dochody, a nawet stan cywilny (wpływają one nawet na długość życia i podatność na choroby - wykazały badania specjalistów Zakładu Antropologii PAN we Wrocławiu).
Wciąż dorastamy
Wiek trzydziestu lat był uważany do niedawna za symboliczną granicę między dojrzewaniem i zależnością od rodziców a dorosłością i pełną samodzielnością. Granica "społecznego dorastania" coraz bardziej zaczyna się jednak przesuwać. Coraz więcej osób po 30. roku życia nie zakłada rodziny, nie rozpoczyna kariery zawodowej i nadal mieszka z rodzicami - wynika z badań uczonych z University of Pennsylvania. W pierwszej połowie XX wieku większość mężczyzn w USA osiągała niezbędną do założenia rodziny niezależność przed 20. rokiem życia. Obecnie "dzieciństwo" wydłuża się wraz z koniecznością dłuższej edukacji. Coraz więcej kobiet odkłada decyzję o małżeństwie, podejmując ją dopiero po ukończeniu 30 lat. Nawet po zawarciu związku małżeńskiego coraz więcej osób uczy się i jednocześnie pracuje oraz wychowuje dzieci.
- Różnice indywidualne w rozwoju psychicznym są w czasach współczesnych tak duże, że nie można przyjmować żadnej granicy wieku, poza którą nie są już możliwe jakiekolwiek zmiany osobowości - twierdzi Srivastava. Uważa on, że można ją kształtować dzięki własnemu wysiłkowi. Tego rodzaju zmiany są jednak na tyle powolne, że na ogół następują dopiero po wielu latach. Zmiany osobowości mogą wywołać silne przeżycia. "Przykładem są weterani wojenni, często postrzegani jako nieodpowiedzialni, mający tendencję do przesadzania, czyli jako jednostki o cechach osobowości aspołecznej" - czytamy w wydanej niedawno książce "Osobowość a ekstremalny stres" pod redakcją prof. Jana Strelaua. Niemożliwe jest jedynie przejście z jednej osobowości do zupełnie innej. Zelig z filmu Woody'ego Allena, który jak kameleon dostosowuje swoją osobowość do otaczających go ludzi, to wciąż jedynie postać fikcyjna.
"Nasza osobowość i sposób bycia zmienia się przez całe życie" - przekonywał już w latach 50. francuski pisarz i filozof Albert Camus. Psychologowie przez lata uważali, że intensywny rozwój osobowości trwa najpóźniej do trzydziestego roku życia. Najnowsze badania uczonych z Berkeley wykazały, że to raczej Camus miał rację: do 60. roku życia mogą się zmienić niemal wszystkie podstawowe cechy osobowości człowieka.
Neurotyzm ekstrawertyka
- Między 20. a 30. rokiem życia większość ludzi wykazuje większą systematyczność, zwiększają się ich zdolności organizacyjne i umiejętność wykonywania trudnych zadań. Z kolei między 30. a 40. rokiem życia stajemy się mniej agresywni, wzrasta potrzeba ciepła i wzmacniania więzi rodzinnych - mówi "Wprost" Sanjay Srivastava z Uniwersytetu Stanforda. Uczony wspólnie ze specjalistami z University of California w Berkeley przebadał 130 tys. osób w wieku 21-60 lat pod względem zmian pięciu zasadniczych cech osobowości, okreś-lanych przez psychologów mianem big five (wielka piątka).
Okazało się, że kobiety z upływem lat stają się mniej neurotyczne, bardziej zrównoważone emocjonalnie i pewne siebie. U mężczyzn pewność siebie nie zmienia się przez całe życie i na ogół jest większa niż u kobiet. Panowie z kolei z wiekiem stają się bardziej otwarci. Ludzie starsi znacznie rzadziej poszukują nowych doświadczeń, a kreatywność jest u nich zastępowana przez rutynę. - Ale nawet u osób w podeszłym wieku obserwuje się rozwój psychiczny, gdyż funkcje intelektualne nie zanikają wraz z załamaniem się krzywej biologicznej - przekonuje prof. Maria Jarymowicz z Katedry Psychologii Osobowości Uniwersytetu Warszawskiego.
Genetyka nastrojów
W II wieku naszej ery Galen (Claudius Galenus), lekarz Marka Aureliusza, zaadaptował stworzony przez Hipokratesa system określania osobowości za pomocą poziomu płynów organicznych, tzw. humorów: krwi (z łaciny - sanguis), żółci (z greki - chole), czarnej żółci (z greki - mélanina chole - prawdopodobnie chodzi o krew śledzionową) oraz śluzu (z greki - phlégma). Stąd używane do dziś nazwy typów osobowości: sangwinik, choleryk, melancholik i flegmatyk. W czasach współczesnych biolodzy przekonują, że niektóre cechy osobowości, takie jak neurotyczność, aż w 80 proc. są determinowane przez geny. Klaus-Peter Lesch z uniwersytetu w Würzburgu odnalazł gen, którego wariant wiązał się z większą podatnością na zachowania neurotyczne. Zespół naukowców z Izrae-la pod kierunkiem Richarda Epsteina z Herzog Memorial Hospital odkrył geny związane z ekstrawertyzmem i konfliktowością. Z kolei japońscy i węgierscy uczeni znaleźli geny kodujące receptory neuroprzekaźników mózgu, takich jak dopamina czy serotonina, związane z ekstrawertyzmem. Odkryto również gen kodujący w mózgu enzym powodujący nasilenie się zachowań agresywnych.
Genetycy podejrzewają, że 15 proc. mieszkańców Europy i Ameryki Północnej ma gen impulsywności i ekstrawagancji. Nie każda osoba jest do tego predysponowana wyłącznie genetycznie. Uczeni uważają, że tak jest w wypadku jedynie co drugiego człowieka z tego rodzaju genem. Wieloletnie obserwacje psychologów społecznych sugerują, że oprócz genów znaczny wpływ na kształtowanie się osobowości wywierają doświadczenia i czynniki społeczne, takie jak wykształcenie, status społeczny, warunki mieszkaniowe, dochody, a nawet stan cywilny (wpływają one nawet na długość życia i podatność na choroby - wykazały badania specjalistów Zakładu Antropologii PAN we Wrocławiu).
Wciąż dorastamy
Wiek trzydziestu lat był uważany do niedawna za symboliczną granicę między dojrzewaniem i zależnością od rodziców a dorosłością i pełną samodzielnością. Granica "społecznego dorastania" coraz bardziej zaczyna się jednak przesuwać. Coraz więcej osób po 30. roku życia nie zakłada rodziny, nie rozpoczyna kariery zawodowej i nadal mieszka z rodzicami - wynika z badań uczonych z University of Pennsylvania. W pierwszej połowie XX wieku większość mężczyzn w USA osiągała niezbędną do założenia rodziny niezależność przed 20. rokiem życia. Obecnie "dzieciństwo" wydłuża się wraz z koniecznością dłuższej edukacji. Coraz więcej kobiet odkłada decyzję o małżeństwie, podejmując ją dopiero po ukończeniu 30 lat. Nawet po zawarciu związku małżeńskiego coraz więcej osób uczy się i jednocześnie pracuje oraz wychowuje dzieci.
- Różnice indywidualne w rozwoju psychicznym są w czasach współczesnych tak duże, że nie można przyjmować żadnej granicy wieku, poza którą nie są już możliwe jakiekolwiek zmiany osobowości - twierdzi Srivastava. Uważa on, że można ją kształtować dzięki własnemu wysiłkowi. Tego rodzaju zmiany są jednak na tyle powolne, że na ogół następują dopiero po wielu latach. Zmiany osobowości mogą wywołać silne przeżycia. "Przykładem są weterani wojenni, często postrzegani jako nieodpowiedzialni, mający tendencję do przesadzania, czyli jako jednostki o cechach osobowości aspołecznej" - czytamy w wydanej niedawno książce "Osobowość a ekstremalny stres" pod redakcją prof. Jana Strelaua. Niemożliwe jest jedynie przejście z jednej osobowości do zupełnie innej. Zelig z filmu Woody'ego Allena, który jak kameleon dostosowuje swoją osobowość do otaczających go ludzi, to wciąż jedynie postać fikcyjna.
Więcej możesz przeczytać w 18/2004 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.