SKANER - POLSKA
SKANER - ŚWIAT
Fot. M Stelmach
- KADRY
Premier Kluska?
Biznesmen Roman Kluska może zastąpić Kazimierza Marcinkiewicza na stanowisku premiera - dowiedział się "Wprost". Zmiana ma nastąpić, jeśli PiS zdoła stworzyć koalicję dającą większość w parlamencie. Informacja o tym, że Kluska jest przygotowywany przez braci Kaczyńskich na potencjalnego następcę Marcinkiewicza, pojawiła się wśród polityków PiS już w listopadzie. Teraz, w związku z ożywionymi rozmowami o koalicji, mówi się, że Kluska może zostać premierem już za kilka tygodni. Dotychczasowy szef rządu miałby objąć wakujące stanowisko ministra skarbu. - Nie było czegoś takiego, to tak odległa przyszłość. Mam za duże doświadczenie, by dać się wciągnąć w taką rozmowę - odpowiedział "Wprost" Roman Kluska na pytanie, czy politycy PiS proponowali mu stanowisko premiera.
Kluska jest przede wszystkim znany jako założyciel komputerowej firmy Optimus (w 2000 r. sprzedał swoje akcje za 261,7 mln zł i wycofał się z firmy), a ostatnio z bojów z aparatem skarbowym. Prokuratura bezpodstawnie oskarżała go o wyłudzenie VAT i równie bezpodstawnie pozbawiła wolności. Podczas kampanii wyborczej Kluska poparł PiS, a później Lecha Kaczyńskiego. - Poparłem tego, kto był przeciwny wprowadzeniu podatku katastralnego i podatku dochodowego w rolnictwie - tłumaczy Roman Kluska.
Jan Piński
Krzysztof Trębski
Plan Kluski- Zlikwidowałbym bariery biurokratyczne, tak by na wiosnę mogły ruszyć oczekujące na decyzje administracyjne inwestycje. Należy też wprowadzić wreszcie rzeczywistą odpowiedzialność urzędników za podejmowane przez nich błędne decyzje.
- Patrząc na zagrożenia dla bezpieczeństwa energetycznego, zwolniłbym z podatku produkcję energii z węgla, geotermalnej i biopaliw. Na przykład w USA każdy może dziś bez problemu nabyć urządzenia do wyrobu biopaliw sposobem garażowym.
- Trzeba ratować rodzimą produkcję żywności. Zalewa nas pseudożywność przemysłowa, tańsza od normalnej, lecz niezdrowa. Konsumenci nie mają rzeczywistego wyboru, bo nie różni się ona oznaczeniami od tradycyjnych produktów spożywczych, a dzięki niższej cenie coraz częściej wypiera z rynku te ostatnie. Zniósłbym biurokratyczne bariery uniemożliwiające rolnikom dostęp do rynku bez pośredników, tak aby opłacało się im wytwarzać i sprzedawać zdrową żywność.
- NFZ
Sośnierz zmienia Millera
Andrzej Sośnierz ledwie przeniósł się z PO do PiS, a już za dwa tygodnie może zostać szefem Narodowego Funduszu Zdrowia. Do wymiany kierownictwa NFZ może dojść podczas najbliższego posiedzenia rady funduszu. Aby to umożliwić, w dziewięcioosobowej radzie odwołano dwóch członków, a wnioski w sprawie dwóch kolejnych są już gotowe. Na przewodniczącego rady ma zostać powołany Piotr Gryz, który przed trzema laty jako dyrektor warszawskiego szpitala na Solcu zamiast pertraktować z NFZ, zamieścił w "Gazecie Wyborczej", w formie ogłoszenia, zdjęcia swoich lekarzy z podpisem: "Oni jeszcze pracują, to wkrótce może się zmienić". Po odwołaniu Jerzego Millera ze stanowiska szefa NFZ hasło stanie się aktualne dla obecnych pracowników funduszu. (IKA) - DEZINFORMACJA
Kawaler Kwaśniewski
Aleksander i Jolanta Kwaśniewscy nie wzięli ślubu kościelnego - dowiedział się "Wprost". O tym, że prezydencka para powiedziała sobie w październiku sakramentalne "tak", poinformował niedawno "Nowy Dzień". Według relacji gazety, ceremonia miała być utrzymana w największej tajemnicy, a błogosławieństwa udzielał były kapelan urzędu prezydenta ksiądz płk Jan Domian. - Ze zdziwieniem przyjąłem te doniesienia. Jestem pewien, że sami zainteresowani również byli zaskoczeni. Pewien jestem również, że gdyby taka ceremonia odbyła się naprawdę, wiedziałbym o tym. Opisano wydarzenie, które w rzeczywistości się nie odbyło - zapewnia "Wprost" ks. Arkadiusz Nowak, przyjaciel Kwaśniewskich. Próbowaliśmy się skontaktować z ks. płk. Janem Domianem. Mężczyzna, który odebrał jego telefon, wyjaśnił nam, że ksiądz nie będzie się wypowiadał na ten temat, zwłaszcza że został w całą tę historię wmanewrowany. (AB) - ZIMA
Licznik mrozu- -20oC gęstnieje olej napędowy, są problemy z uruchomieniem samochodu
- -22oC do takiej temperatury nie zamarza większość zimowych płynów do samochodowych spryskiwaczy
- -27oC zamarzły wskazówki zegara na ratuszu w Suwałkach
- -35oC poniżej tej temperatury zamarza płyn do chłodnic samochodowych
- -40oC guma staje się krucha i przy uderzeniu pęka
- -39oC zamarza rtęć
- -60oC w takiej temperaturze przez kilkadziesiąt sekund adaptują się pacjenci przed wejściem do komory krioterapeutycznej (o temperaturze minus 120-160oC).
- -20oC gęstnieje olej napędowy, są problemy z uruchomieniem samochodu
- TABLOIDY
Dziennikarstwo dworskie
W tabloidach trwa festiwal wazeliniarstwa, populizmu i dworskiego dziennikarstwa wobec premiera Kazimierza Marcinkiewicza.
12 października 2005 r. "Fakt" odwiedził premiera w jego 37-metrowym warszawskim mieszkaniu. Zastał go przy kubku herbaty i lekturze "Kubusia Puchatka". Ówczesny kandydat na szefa rządu przyznał, że w kuchni jest kompletną nogą, ale za to uwielbia prasować. Robi to nawet w powietrzu.
14 listopada 2005 r. "Super Express" towarzyszył Marcinkiewiczowi w weekendowym wypadzie do rodzinnego Gorzowa. Zmęczony premier najpierw spał do dwunastej, a później udał się z żoną na zakupy. Kupił dwa garnitury, pasek i trzy koszule. Zajęło mu to kwadrans. "Miłośniczki wielogodzinnych zakupów powinny brać przykład" - skomentowała gazeta.
22 listopada 2005 r. "Fakt" sprawdził, jak się prezentuje rządowy apartament, do którego premier się właśnie wprowadził. Zamieszkał w nim z synami, by mieć ich na oku. Dziennik poinformował, że w mieszkaniu nie ma nawet kuchni. Zapomniał dodać, że nie ma takiej potrzeby, bo jedzenie dowożą firmy cateringowe.
25 listopada 2005 r. Tym razem to Marcinkiewicz zabrał "Fakt" na sentymentalną wycieczkę. I to po Londynie. Podczas przechadzki "lekki wiatr rozwiewał poły ciemnego prochowca" premiera. Szef rządu zwierzył się ze swojej słabości do londyńskich dyskotek, w szczególności ekskluzywnego Soho. Spacer skończył się o północy, którą oznajmiło bicie Big Bena.
19 grudnia 2005 r. Po sukcesie w Brukseli premier rzucił się w wir przedświątecznych przygotowań. Znów wybrał się z "Super Expressem" do Gorzowa. Fotoreporterzy towarzyszyli mu, gdy na ulicznym straganie kupował świąteczny stroik, który postawił później w swojej kancelarii w Warszawie.
7-8 stycznia 2006 r. Na pierwszej stronie "Faktu" rodzice premiera żalili się, że padli ofiarą bezdusznej władzy, bo dostali niższe świadczenia emerytalne. Wierzyli, że ich syn potrafi to zmienić. I rzeczywiście! Już w następnym numerze "Faktu" dowiedzieliśmy się, że Marcinkiewicz posłuchał rodziców i zlecił przygotowanie projektu zmian w ustawie o emeryturach i rentach, który da tej grupie dodatkowe 6 mld zł. (mik) - MEDYCYNA
Przetarg na raka
Może przepaść 250 mln zł przeznaczonych w tym roku na realizację Narodowego Programu Zwalczania Chorób Nowotworowych. Onkolodzy przez 15 lat domagali się wydzielenia pieniędzy z budżetu, a kiedy wreszcie to się udało, i tak nie zobaczą ani złotówki, bo nie może się zebrać rada, która podzieli fundusze. Pierwszą powołał minister Marek Balicki, ale przez pół roku nie zajęła się pieniędzmi, bo była zajęta udziałem w wyborach. Kolejna, złożona z ludzi bliskich ministrowi Zbigniewowi Relidze, dopiero zabierze się do pracy, a ponieważ musi najpierw ogłosić przetargi, niewiele w tym roku zdoła zdziałać. (IKA) - PATRONAT
Cyberpunkowy prezydent
Fuckin` Hell" - to tytuł jednej z wystaw w ramach projektu "W samym centrum uwagi", któremu patronuje... prezydent Lech Kaczyński. Sam zapewne o tym nie wie, bo patronat odziedziczył po Aleksandrze Kwaśniewskim, a pytana przez "Wprost" o wystawę w Centrum Sztuki Współczesnej Kancelaria Prezydenta długo ustalała, co to za wydarzenie. Bezskutecznie. Tymczasem stołeczna galeria reklamuje cykl wystaw jako wydarzenie mówiące o "cywilizacyjnej neurozie" oraz "odwołujące się do stylistyki cyberpunku". "Fuckin` Hell" Huberta Czerepoka "stawia zaś pytanie: czy w chaosie zalewających nas informacji i obrazków można doszukać się drugiego dna, a może nawet złowieszczych omenów?". (IN) - NIEMCY
Polskie muzeum w Berlinie?
Jest szansa, że w Berlinie powstanie ośrodek polskiej martyrologii. Z apelem o jego budowę wystąpił na łamach dziennika "Tagesspiegel" berliński adwokat Stefan Hambura. Uważa, że jest to konieczne ze względu na luki w wiedzy historycznej niemieckich polityków. W telewizyjnym kwizie burmistrz Berlina Klaus Wowereit nie potrafił niedawno podać daty wybuchu II wojny światowej, a poprzedni prezydent Niemiec Roman Herzog pomylił powstanie warszawskie z powstaniem w getcie warszawskim. O wsparcie swej inicjatywy Hambura zamierza zabiegać również wśród polskich polityków. Będzie ono potrzebne, bo przewodniczący Bundestagu Norbert Lammert (CDU) już opowiedział się za tym, by problematyka cierpień Polaków w czasie II wojny światowej została uwzględniona w Centrum przeciw Wypędzeniom, a nie w oddzielnej placówce muzealnej. (mik)
SKANER - ŚWIAT
- ENERGIA
Zmrożone imperium
Jeśli w czasie kampanii fińskiej w 1939 r. mrozy rozwiały legendę o niezwyciężonej Armii Czerwonej, to w 2006 r. arktyczne wiatry mogą nie pozostawić kamienia na kamieniu w ambitnym projekcie przekształcenia Rosji w supermocarstwo energetyczne" - napisała rosyjska "Gazieta". Siarczysty mróz spowodował, że drastycznie wzrosło w Rosji zapotrzebowanie na energię, a tym samym na surowce. Władze sięgnęły po strategiczne wojenne rezerwy gazu i ropy. O 20 proc. zmniejszono eksport surowców do krajów Zachodu. Jednocześnie rosyjski system przesyłowy działa na granicy wytrzymałości. W Moskwie wprowadzono ograniczenia w zużyciu energii. Zamknięto muzea i biblioteki. Wyłączono podświetlenie większości zabytków, gmachów użyteczności publicznej, stacji metra, mostów i billboardów. Ograniczono dostawy prądu do ponad 250 instytucji nie związanych z funkcjonowaniem miasta. Według ekspertów, nawet najmniejsza awaria sieci cieplnej lub elektroenergetycznej może spowodować reakcję łańcuchową i falę wyłączeń prądu w całej środkowej Rosji. "Ledwie Władimir Putin proklamował Rosję supermocarstwem, tym razem naftowo-gazowym, a już okazało się, że rosyjski prezydent nadepnął na bumerang. Supermocarstwowość ujawniła się brakiem paliw i mocy, przekształcających je w ciepło i światło" - napisała "Gazieta".
Grzegorz Sadowski - RANKING
Tors Tony`ego Blaira
Brytyjski premier Tony Blair znalazł się na 10. miejscu listy najlepszych torsów 2005 r. angielskiego tygodnika "Heat". Choć pomysłodawcy listy wątpią, by premier mógł zostać symbolem seksu, to opublikowane w magazynie zdjęcie Blaira bez koszuli pokazuje, że ma on niezłą kondycję. Polityk znalazł się w otoczeniu chętnie prezentujących nagie torsy młodych gwiazd show-biznesu. Pierwsze miejsce zajął "błyszczący tors" 27-letniego Willa Younga, zwycięzcy angielskiej edycji "Idola", a zaraz za nim uplasowało się "gibkie ciało" Chada Michaela Murraya, 25-letniego amerykańskiego aktora, znanego z horroru "Dom woskowych ciał". (AB) - HISTORIA
Żelazna dziewica
Elżbieta I umarła jako dziewica - przekonują brytyjscy historycy. Dotychczas uważano, że królowa, która nigdy nie wyszła za mąż, miała kochanków i jedynie deklarowała niewinność. Naukowcy stwierdzili jednak, że Elżbieta bała się zbliżyć do mężczyzny wskutek urazu z dzieciństwa - jak wiadomo, jej matka, Anna Boleyn, została ścięta z rozkazu ojca, Henryka VIII. Badania historyków zaowocowały dramatem produkcji BBC 1. "Królowa dziewica" jest w nim pokazana jako kobieta dręczona przez koszmar z przeszłości. Sir Robert Dudley, w którym była zakochana, próbuje jej pomóc, ale bez skutku. To zmiana - wcześniejsze filmy o brytyjskiej monarchini, m.in. hollywoodzka produkcja z Cate Blanchett w roli głównej, ukazywały Elżbietę jako namiętną kochankę Dudleya. (AGN)
Fot. M Stelmach
Więcej możesz przeczytać w 4/2006 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.